Konta do oszczędzania

Rachunek ROR, czyli rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy

To po prostu nasze konto osobiste w banku. Nie będziemy poświęcać mu zbyt wiele czasu, ponieważ prawdopodobnie każda z Was ma już jedno lub kilka kont bankowych i na niego otrzymujecie swoją wypłatę. Jest to rachunek, bez którego ciężko się poruszać w nowoczesnym świecie.

Co jest ważne przy jego wyborze?

Koszty związane z tym rachunkiem (np. brak opłat) oraz możliwości swobodnego dysponowania swoimi pieniędzmi.

Nie warto jednak mocno przywiązywać się do konta osobistego jako miejsca trzymania naszych pieniędzy. Gotówka na rachunku osobistym przez większość czasu po prostu traci na wartości. Rachunki tego typu nie są z zasady wysoko oprocentowane, dlatego lepiej traktować je jako konto rozliczeniowe – coś, z czego korzystamy na co dzień, mamy łatwy dostęp i dzięki temu możemy swobodnie dokonywać płatności.

Przez większość naszego życia inflacja istnieje, może nie tak wysoka jak obecnie, ale jednak zawsze utrzymuje się na 2-3%. Są to realne pieniądze, które tracimy, trzymając wszystkie pieniądze na zwykłym rachunku bankowym.

Dlatego rachunek ROR to nie powinno być nasze jedyne konto, które posiadamy. Warto mieć nie tylko ROR w lokalnej walucie, której używamy na co dzień, ale także posiadać kilka w różnych walutach (szczególnie w euro i dolarach). Dzięki temu dywersyfikujemy swoje oszczędności, ponieważ wartość poszczególnych walut wciąż się zmienia.

Konto oszczędnościowe

Jest to konto, które już z samej konstrukcji służy bardziej do oszczędzania niż zwykły ROR, jest też wyżej oprocentowane. W momencie, gdy mamy wysokie stopy procentowe, pojawiają się ciekawe oferty kont oszczędnościowych, które dają nam dobry zwrot w skali roku.

Jest to miejsce, które daje nam zarobić nieco więcej niż zwykły rachunek bankowy. Oczywiście, jest coś za coś – ze względu na to, że mamy wyższe oprocentowanie to mamy także na ogół mniej wygodne możliwości robienia przelewów z tego konta. Często jest tak, że po przekroczeniu danego limitu przelewów, za każdy kolejny musimy pokryć opłatę. Jest to dobra metoda na to, by faktycznie na nim oszczędzać, a nie wykorzystywać je do codziennych zakupów.

Konto oszczędnościowe jest pewnym kompromisem między zwykłym kontem bankowym, a lokatą w banku. W przypadku lokaty, najczęściej jest ona na jakiś czas np. jeśli mamy ją na 3 miesiące, to w tym okresie nie możemy wypłacić pieniędzy, ponieważ wiąże się to z większymi opłatami lub utratą odsetek.

Przy koncie oszczędnościowym na ogół pieniądze możemy wypłacać, więc są to nieco inne produkty, choć w dużym stopniu służą do tego samego. Jest to także bardzo bezpieczny sposób na ulokowanie naszego kapitału.

Konta inwestycyjne

Pierwszy rachunek inwestycyjny, który warto posiadać i jest przeznaczony tylko dla osób, które stawiają pierwsze kroki w inwestowaniu to rachunek rejestrowy, służący do zakupu obligacji detalicznych Skarbu Państwa. Podstawowe informacje o tym, jak inwestować w obligacje znajdziecie w artykule, poświęconym temu tematowi.

Warto pamiętać, że większość obligacji ma bardzo szczegółowo rozpisane warunki kupna i warunki ich oprocentowania.

Rachunek rejestrowy jest darmowy, jego prowadzenie nie ma dodatkowych kosztów.

Kolejnym rachunkiem, który jest dla mnie najciekawszy to… rachunek maklerski! Służy on przede wszystkim do inwestowania w instrumenty finansowe. Lokowanie swoich pieniędzy w mądry sposób jest umiejętnością do wyuczenia, która nie wymaga wielkich nakładów pieniężnych, a zdecydowanie robi różnice w naszym budżecie, szczególnie długoterminowo.

Rachunek maklerski służy do kupowania i sprzedawania papierów wartościowych. Możemy dzięki niemu inwestować w akcje, zarówno lokalne, jak i zagraniczne. O inwestowaniu w akcje przeczytacie więcej w artykule, który napisałam już jakiś czas temu.

Możemy także inwestować w jednostki funduszy ETF, zarówno krótkoterminowo, jak i długoterminowo. O tym również powstał artykuł na naszym blogu, dlatego tu sprawdzicie, jak zacząć inwestować w fundusze ETF. Rachunek maklerski umożliwia nam także zakup obligacji notowanych na rynku (np. korporacyjnych), a także różnego rodzaju instrumenty pochodne, które są już bardziej ryzykowne – np. kontrakty terminowe, kontrakty CFD, waluty czy surowce.

Oczywiście nie musimy inwestować we wszystko – większość inwestorów wybiera te instrumenty finansowe, które są subiektywnie najciekawsze, a przede wszystkim warto je dobierać do własnej wiedzy. Zamiast porywać się z motyką na słońce i inwestować w ryzykowne aktywa, zacznijmy od rzeczy, które po prostu rozumiemy. Na starcie warto kupić coś „dla sportu”, za niewielkie pieniądze, których nie boimy się stracić, po to, by nabrać pewnego doświadczenia i oswoić się z kupowaniem oraz sprzedawaniem papierów wartościowych.

IKE oraz IKZE to dwa konta, które w swoich założeniach służą oszczędzaniu na emeryturę. Więcej o nich przeczytacie w artykule, gdzie porównujemy oba te konta.

Pieniądze na IKE oraz IKZE są zarządzane przez nas – to my wybieramy, gdzie je wpłacić. Są naszą prywatną własnością, są dziedziczone i nie musimy się martwić, że ktokolwiek (w tym państwo) je zabierze.

Jeśli chodzi o oszczędzanie na emeryturę, warto także pomyśleć o PPK. Jest to nowy twór, ponieważ mamy je tak naprawdę dopiero od kilku lat i jest to kopia pewnych rozwiązań, które już są na rynkach zachodnich, głównie w Stanach Zjednoczonych. Polega to na tym, że gdy wpłacamy jakąś część pensji na Pracowniczy Plan Kapitałowy, to dorzuca się też trochę nasz pracodawca oraz w pewnym stopniu państwo. Mowa o pewnej kumulacji środków, która wychodzi bardzo korzystnie finansowo. To kolejna rzecz, jeśli tylko macie możliwość, którą warto rozważyć. Jasne, jest to świeży koncept i jest trochę niepewności z tym związanych, ale patrząc na to zdroworozsądkowo – to po prostu rozwiązanie, które się opłaca.

Zachęcam Was do zapoznania się z przedstawionymi dzisiaj kontami i rachunkami, bo jak same widzicie, możliwości jest bardzo dużo i zdecydowanie warto z nich skorzystać! Ja osobiście mam wszystkie te konta i korzystam z nich na co dzień. Wszystkie te rachunki są absolutnie do opanowania, także dla osób, które nie mają wykształcenia ekonomicznego i niezależnie od kwot, które chcecie inwestować. A jeśli nadal coś jest niejasne – od tego mamy naszą grupę na FB, nie ma głupich pytań i zachęcam Was do ciekawości i eksplorowania świata finansów wspólnie ze społecznością Girls Money Club!

Posłuchajcie również odcinka podcastu, w którym opowiadam o wszystkich rachunkach, z których na co dzień korzystam i dzięki którym dbam o swoje finanse.