Finanse i miłość – jak rozmawiać o pieniądzach, by zbudować silniejszy związek? Zaproś bliską osobę na money date!

Pieniądze są często uznawane za źródło napięć w relacjach, ale mogą być także narzędziem do budowania zaufania oraz wspólnego bezpieczeństwa. Jak rozmawiać z partnerem lub partnerką o pieniądzach? W jaki sposób zorganizować wspólne finanse? W dzisiejszym artykule z okazji Walentynek podzielę się wskazówkami – z perspektywy kobiety-finansistki, w związku małżeńskim z finansistą. ;)

Sztuka rozmawiania o finansach

Temat pieniędzy pojawia się na każdym etapie związku – już idąc na pierwszą randkę, zastanawiamy się, kto płaci i co to oznacza, jak powinno to wyglądać. Pieniądze wpływają nie tylko na nasz dobrostan, ale i na dynamikę relacji. Zresztą, nieporozumienia związane z finansami w związku bywają przyczyną kłótni, a nawet rozwodów. Warto zadbać o to, by na każdym etapie relacji czuć się z pieniędzmi komfortowo. 

Osobiście jestem zwolenniczką podejścia partnerskiego, na zasadzie otwartej komunikacji na temat finansów. W końcu, pieniądze mogą być źródłem radości – dzięki nim spełniamy wiele swoich marzeń, ale także stresu, gdy ich nie mamy. Wielokrotnie podkreślałam na swoim Instagramie, że najważniejszą decyzją finansową jaką dokonujemy jest… wybór odpowiedniego partnera. Takiego, który daje nam wsparcie oraz inspirację w dążeniu do własnych i wspólnych celów finansowych (i nie tylko!).

Pierwszą przeszkodą do pokonania jest przełamanie milczenia wokół spraw finansowych. Skoro w domu nie rozmawiało się o pieniądzach, a za sprawy finansowe odpowiadał np. ojciec, możemy nawet nie wiedzieć jak rozpocząć taką rozmowę. Na początku ważne jest uświadomić sobie, że unikanie takich dyskusji często prowadzi do nieporozumień i niepotrzebnych konfliktów. Inicjowanie otwartych rozmów, które są oparte na zrozumieniu, empatii i chęci wysłuchania drugiej osoby to pierwszy krok do rozwoju Waszego związku.

Pamiętajcie, że skuteczna rozmowa wymaga bezpiecznego środowiska, w którym nikt nie będzie czuł się oceniany. Oboje powinniście czuć się komfortowo wyrażając swoje poglądy i obawy. Aktywne słuchanie, empatia i cierpliwość to podstawa, by obie osoby poczuły się wysłuchane i zrozumiane – zwłaszcza, jeśli macie różne zdanie na dany temat. Gdy rozmowa zacznie przybierać nerwowy ton, lepiej się wycofać i wrócić do niej, gdy ochłoniecie. Zdenerwowanie nie jest Waszym sprzymierzeńcem, a doprowadzi jedynie do eskalacji konfliktu. Z odpowiednim partnerem każdy problem da się wspólnie rozwiązać!

Gdy już macie pierwsze rozmowy za sobą, czas na wspólne ustalanie celów finansowych. Opracowanie Waszej wizji, skupienie się na Waszych aspiracjach pozwoli kreować drogę, po której wspólnie będziecie stawiać kroki, by osiągnąć cel. Dążenie do tego wzmocni Wasze poczucie jedności i zbliży Was jako parę.

Ludzie są różni – każde z Was ma własne przekonania i doświadczenia finansowe. Nie będziecie się zgadzać we wszystkim, i to jest okej. Kluczem do porozumienia jest odnalezienie kompromisu, spokojne negocjacje i porozumienie w najważniejszych kwestiach. Wyodrębnijcie różnice i wykorzystajcie je w celu dopełnienia. Może partner/ka ma skłonności do ryzyka i rozbuduje Wasz portfel o bardziej ryzykowne, ale przy tym potencjalnie bardziej zyskowne inwestycje? A może nie przepadacie za oszczędzaniem, za to zarabiacie lepiej od partnera i możecie liczyć na jego wsparcie w tworzeniu budżetu oraz nauce dobrych nawyków? Skupiajcie się na rozwiązaniach i możliwościach, a nie na samych różnicach między Wami jako źródle konfliktu.

Bądźcie ze sobą uczciwi. Nie warto zatajać długów, czy innych zobowiązań. Ujawnienie historii finansowej jest oznaką zaufania. Szczerość na temat wysokości pensji, wydatków to podstawowe kwestie, które nie powinny być tajemnicą w relacji.


Czym jest money date?

Money date to nic innego jak intencjonalna rozmowa z naszym partnerem lub partnerką na temat wspólnych finansów. Dla niektórych może wydawać się to proste, a dla innych jest to kwestia nie do przeskoczenia. Każdy związek charakteryzuje inna dynamika, inne doświadczenia i staż, dlatego opowiem Wam jak przygotować się do rozmów o finansach z bliską osobą.

Na początku zacznijmy od przygotowania się do „finansowej randki”. Warto zastanowić się, dlaczego taka rozmowa jest ważna dla NAS. Dla mnie, jako finansistki, temat pieniędzy nigdy nie był tabu i nie wyobrażałam sobie, by nie rozmawiać z moim partnerem (notabene, również finansistą) o finansach – było to dla nas tak naturalne, jak zdecydowanie co jemy na obiad.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że większość ludzi finansistami nie jest, a rozmawianie o pieniądzach w związku może być krępujące i niewygodne. Ale unikanie tematu nie sprawi, że on zniknie. Czy tego chcemy, czy nie, pieniądze wpływają na nasze relacje: na to, jak się ze sobą komunikujemy, co robimy wspólnie, a co osobno, jak planujemy nasz dzień, jak wygląda nasze bezpieczeństwo, spokój, przyszłość.

Zanim jednak zaczniecie rozmawiać z partnerem o wspólnych finansach, należy zastanowić się nad kondycją własnego portfela. Czego chcemy od naszych finansów i w jakim są stanie? Czy podoba nam się to, ile zarabiamy i wydajemy? Czy chcemy coś zmienić? Co chcemy osiągnąć w naszych finansach? Czy inwestuję, a jeśli nie to, dlaczego nie? Analiza własnych zachowań i własnych finansów jest kluczowa, by zacząć dobrze rozmowę. W końcu związek tworzą dwie osoby i najpierw należy zacząć od siebie. Jeśli chcecie porządnie przeprowadzić „finansową randkę”, warto wiedzieć czego oczekujemy od tej rozmowy. Łatwo określić, co nam nie pasuje, jednak lepiej wyjść od tego, jakie są nasze cele finansowe. To zdecydowanie zbuduje fundament pod udaną rozmowę o wspólnych pieniądzach.

To, jak często rozmawiacie z partnerem/partnerką o pieniądzach zależy w zupełności od Was. Ja ze swoim mężem rozmawiamy o tym dość często, głównie dlatego, że finanse to coś, co nas fascynuje. Optymalnym rozwiązaniem jest spotkanie się w tym celu raz na miesiąc – możecie zrobić to w zaciszu własnego domu lub wyjść do kawiarni czy restauracji, by przegadać to, jak ten miesiąc wpłynął na Wasze finanse. Co Wam się podobało lub nie, czy jesteśmy bliżej wspólnych celów. Jest to na tyle często, by regularnie dbać o poprawę Waszej sytuacji finansowej, a jednocześnie na tyle rzadko, by nie myśleć o kasie cały czas i nie czuć, że przejmuje ona kontrolę nad Waszą relacją. Zachęcam do tego, by wpisać to w kalendarzu i umówić się na konkretną datę, ponieważ bez tego łatwo wyleci nam to z głowy, a zależy nam na wyrobieniu regularnego nawyku.

Pamiętajcie, że pierwsze spotkania z cyklu rozmów o wspólnych pieniądzach będą trochę jak… pierwsze randki. Możecie czuć się dziwnie, docierać się i rozmowa może się nie kleić. 😉 Ważne, by nie stawiać naszej bliskiej osoby w trudnym położeniu – skoro my inicjujemy ten temat, warto powiedzieć, że chcemy poruszyć taki temat, bo jest to ważny aspekt, na którym Wam zależy. Od jakiegoś czasu edukujecie się w kwestii finansów i chcecie porozmawiać o pieniądzach, by zabezpieczyć wspólną przyszłość.


Niewspółpracujący partner? Spróbuj finansowych lodołamaczy!

Ale co, jeśli partner/ka nie chce rozmawiać, nawet jeśli zaproponujecie „finansową randkę”? No cóż, nic na siłę. Jak to mówią, do tanga trzeba dwojga i do wspólnych działań w związku trzeba wzajemnych chęci. Jednak nie oznacza to, że Wasz partner/ka jest już spalony i nie ma nadziei na poprawę sytuacji! Można spróbować przełamać lody na samym starcie i użyć tzw. finansowych lodołamaczy. Pytań, które zadane bliskiej osobie mogą otworzyć ich na rozmowy stricte o finansach.

Możemy spytać naszego partnera/partnerkę o jego najwcześniejsze wspomnienie związane z pieniędzmi. Albo jak wyglądała jego sytuacja finansowa w jego dzieciństwie i czy przekonania wyniesione z domu wpływają w jakimś stopniu na obecne podejście do pieniędzy?

Innym pytaniem, rozpoczynającym ciekawą dyskusję jest „Czy chcesz zarządzać finansami inaczej niż rodzice?” – to pytanie warto też zadać sobie samemu. 😉 Możecie podpytać partnera o to, czy dostawał kieszonkowe i jaki ma do nich stosunek, czy trzeba na nie zarobić, a może nie?

Możemy również sięgnąć bliżej pamięcią i zapytać, jaka była pierwsza rzecz, którą partner/ka kupili, gdy otrzymali pierwszą pensję. Pierwsza praca, pierwsze priorytety finansowe to świetna okazja do tego, by lepiej się poznać i zobaczyć, jak zmieniliśmy się na przestrzeni lat.

Warto również pytać o rzeczy hipotetyczne, takie jak np. co zrobiłbyś/zrobiłabyś gdybyś wygrał/a pieniądze na loterii? Albo czy wierzysz w to, że pieniądze dają szczęście? Jaka kwota według Ciebie oznacza sukces oraz spokój finansowy i dlaczego akurat ta? Celem tych pytań jest rozbudzenie dyskusji i refleksji nad tym, czym dla nas są pieniądze i jakie jest nasze podejście do nich. Dzięki nim, nasza bliska osoba nie czuje się atakowana i zmuszona do „wyspowiadania się” ze swoich wydatków czy zarobków, a jednocześnie dowiadujemy się nieco więcej na temat jego/jej stosunku do finansów.

Finansowych lodołamaczy jest mnóstwo. Możesz zapytać partnera/partnerkę o to, czy uważa się za osobę oszczędną albo rozrzutną. Na co nie żałuje pieniędzy, a na co nigdy by nie wydał/a. Co myśli o pożyczaniu pieniędzy rodzinie lub znajomym? Czy woli pracę z pasji, ale słabo płatną, a może nudną, ale dobrze płatną? Takie tematy nie sprawiają wrażenia przytłaczających, a jednocześnie otwierają pole do świetnych rozmów, dzięki którym zbliżycie się do siebie.


Jakie tematy poruszyć podczas money date?

Każdy związek jest inny, a ja nie chcę Wam niczego narzucać, jednak jest kilka tematów, którymi warto się zainspirować.

  • Przeanalizujcie wspólną sytuację finansową – zerknijcie na to jak wyglądają Wasze finanse (szczególnie, jeśli macie wspólnotę finansową). Nie chodzi o to, by się tłumaczyć ze wszystkich wydatków, ale rozmawiać o tym, czy czujemy się bezpiecznie, czy zbliżamy się do naszych celów i co chcemy poprawić w obecnej sytuacji. Chodzi o to, by wiedzieć na czym stoicie, by nie być bezradną, gdyby drugiej osobie w związku coś się stało.
  • Wysokość wspólnej poduszki finansowej – bo warto mieć ją nie tylko indywidualnie, ale także dodatkową, wspólną.
  • Wasze zobowiązania, kredyty, a także plany na potencjalny kredyt hipoteczny.
  • Inwestycje – w tym przede wszystkim inwestycje emerytalne.
  • Wspólne cele finansowe, np. drogi wyjazd, kupienie domu czy samochodu

I pamiętajcie, że nawet jako singielki możecie iść na money date – z przyjaciółką, siostrą czy inną bliską osobą! 😉


Podsumowanie

Więcej o money dates posłuchacie w walentynkowym odcinku podcastu. Jeśli macie jakieś kwestie związane z pieniędzmi w związku – jakiekolwiek by one nie były: czy to nieudana randka, nieprzyjemny rozwód, a może właśnie wspaniała relacja oparta na wsparciu i zrozumieniu – zachęcam Was do podzielenia się historiami lub zapytaniami, kwestiami spornymi czy wątpliwościami w zupełnie anonimowej ankiecie. Dzięki odpowiedziom jeszcze lepiej dostosujemy nasze treści do Waszych potrzeb!

Zapisz się na newsletter i pobierz e-booka 50 SPOSOBÓW NA ZARABIANIE!

Marzysz o tym, aby mieć dodatkowe źródło przychodu?

Chcesz zmienić pracę na taką, którą pokochasz i która przyniesie ci satysfakcjonujące zarobki?

A może twoim celem jest własny biznes?

.

Zobacz również:

Kobieca konferencja na GPW – Women Invest! Kulisy GMC #10 Copy

W środę 15.11.2023 na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie odbyło się wyjątkowe wydarzenie, skierowane na rozwój kobiet w dziedzinie finansów – Women Invest. Ponad 500 uczestniczek, 100 prelegentów i wiele osób, które wspierały techniczne aspekty tego eventu spotkały się na GPW, by doświadczyć rewolucji w branży inwestycyjnej. Zapraszamy Was do zerknięcia na podsumowanie relacji z konferencji.

Czytaj więcej »

Trzecie urodziny GMC i otwarcie siedziby! Kulisy GMC #11

W sobotę 10.02 odbyło się wyjątkowe spotkanie w centrum Warszawy. Nie tylko obchodziłyśmy trzecią rocznicę utworzenia Girls Money Club we wspaniałym towarzystwie, ale również oficjalnie otworzyłyśmy nową siedzibę GMC. W dzisiejszym artykule dzielimy się podsumowaniem z tego ekscytującego eventu!

Czytaj więcej »