Partnerem reklamowym wpisu jest OLX – portal, który daje nowe życie nieużywanym rzeczom i który może Wam pomóc w budowaniu oszczędności oraz tworzeniu dodatkowego źródła przychodu.
Żyjemy w kulturze konsumpcjonizmu – otacza nas mnóstwo pięknych rzeczy, które są na wyciągnięcie ręki, a przekaz marketingowy każe nam wierzyć, że te wszystkie przedmioty są nam potrzebne, a przede wszystkim, uczynią nas szczęśliwszymi.
O ile często ciężko oprzeć się kupowaniu nowych rzeczy, to coraz więcej osób wprowadza w swoje życie dążenie do minimalizmu. Coraz częściej zwracamy uwagę na to, co kupujemy, potrafimy coraz lepiej i mądrzej wydawać pieniądze, ale… nie zmienia to faktu, że wiele z tych rzeczy po jakimś czasie przestaje nam się przydawać i zalega w naszym otoczeniu. Dlatego warto wyrobić w sobie nawyk zwracania uwagi nie tylko na to, co kupujemy – ale i regularnego przeglądania naszych rzeczy oraz sprzedawania lub oddawania tych, które z różnych względów nam się już nie przydadzą.
Umiejętność mądrego dysponowania rzeczami i otwartość na sprzedaż tego, co nie jest nam potrzebne, jest równie ważna dla naszych finansów, jak mądre nawyki zakupowe.
Dlaczego warto sprzedać (lub oddać) niepotrzebne rzeczy?
Istnieje kilka głównych powodów, dla których warto pozbyć się rzeczy, które już nam nie służą – albo je oddać, albo sprzedać.
Po pierwsze – jeśli czegoś nie używasz, to jest to Twój koszt. Nie ma znaczenia, ile coś było warte w momencie kupna i ile za dany przedmiot zapłaciłaś, skoro teraz tego nie używasz. Czasu nie cofniesz, wydatków też, ale możesz przynajmniej odzyskać część tych pieniędzy. Zasada jest prosta: jeśli dany przedmiot nie jest Ci potrzebny, nie ma dla Ciebie istotnej wartości sentymentalnej lub nie zyskuje na wartości i nie może być traktowany jako inwestycja – to dla Ciebie wartość tego przedmiotu i tak wynosi zero!
I jeszcze jedno: ten koszt może być jeszcze bardziej wymierny – bo jeśli kupujesz dodatkowe szafki do mieszkania tylko po to, żeby pomieścić swoje (niekoniecznie użyteczne) rzeczy, to wydajesz pieniądze na coś, na co teoretycznie byś nie musiała.
Po drugie – o ile dany przedmiot jest bezużyteczny dla Ciebie, to już pieniądze, które mogłabyś uzyskać z jego sprzedaży, mogłyby zostać przez Ciebie fajnie wykorzystane. Prawda jest taka: te pieniądze powinny dla Ciebie pracować zamiast leżeć bezużytecznie w formie niepotrzebnych przedmiotów. Im więcej nieużywanych rzeczy sprzedasz, tym lepiej – dzięki temu będziesz mogła ten budżet lepiej wykorzystać.
Po trzecie – nieużywane rzeczy zagracają nasze otoczenie i tworzą chaos wokół nas. To uderza nie tylko w zwykłe poczucie estetyki, lecz także w naszą produktywność. Ogarnianie chaosu zajmuje dużo czasu, bo gdy czegoś potrzebujemy, to może się okazać, że trochę czasu minie zanim to znajdziemy. A dodatkowo, bałagan wokół nas sprawia, że gorzej nam się myśli! Nawet ja, mimo że nie mam problemu z pracą w nietypowych warunkach, doceniam uporządkowane biurko, bo mam wtedy więcej przestrzeni na kreatywność. Innymi słowy: sprzedanie lub wyrzucenie czy oddanie niektórych rzeczy może przynieść korzyści nie tylko dla Twojego budżetu, ale i Twojej produktywności.
I w końcu po czwarte – sprzedaż przedmiotów może być dla Ciebie dodatkowym źródłem przychodu. Jeśli masz dar do rękodzieła (np. potrafisz robić piękne czapki czy swetry, eko-kosmetyki, ozdoby do mieszkań, itd.), to możesz po prostu dorobić. Jeśli traktujesz rękodzieło jako swoje hobby, to prawdopodobnie wiele wykonanych przez Ciebie rzeczy jest Ci już niepotrzebnych, podczas gdy dla innych osób, takie oryginalne wyroby mogłyby być prawdziwymi perełkami. Sprzedając je, nie tylko dorobisz, ale też stworzysz sobie miejsce na… dalsze tworzenie! Warto pamiętać, że także formalności już obecnie nie są trudne – nie musisz zakładać działalności, bo przy drobnym dorabianiu do budżetu wystarczy działalność nierejestrowana.
Co warto sprzedać i dlaczego?
Przejdźmy do kategorii rzeczy, które ja regularnie przeglądam i sprzedaję lub oddaję. Jest ich całkiem sporo i sądzę, ale wśród najpopularniejszych kategorii znajdują się:
- Książki
Jestem książkoholiczką, a książkami otaczam się od zawsze – mam ogrom pozycji zwłaszcza dotyczących finansów i podróży. Fakt, że przez 10 lat wydawałam magazyn o inwestowaniu, sprawił też, że otrzymywałam całe naręcza książek do recenzji. W rezultacie, zawsze byłam tą osobą, która ma pełne półki książek – i to lubi.
Doskonale wiem, jak trudno się ich pozbyć, zwłaszcza gdy dana książka nam się podobała lub mamy z nią dobre wspomnienia. Niemniej, nie wszystkie książki nam się przydają. Z czasem, gdy zauważyłam, że książki po prostu przestały mieścić mi się na półkach, zaczęłam oddawać lub sprzedawać te, z którymi wiązał się najmniejszy sentyment.
Warto pozbyć się książek, co do których wiemy, że ich nigdy nie przeczytamy – niepotrzebnie zalegają na półce i zabierają przestrzeń, podczas gdy mógłby z nich korzystać ktoś inny.
Moja wskazówka: jeśli nie chce Ci się sprzedawać po jednej książce i zarabiać po 10-20 zł, to twórz zestawy tematyczne. W ten sposób możesz sprzedać wszystko szybciej.
- Ubrania, buty i dodatki
Zalegające w szafach ubrania, buty i dodatki (paski, torebki) to także klasyka. W tym przypadku warto sprzedać te przedmioty, które:
- są za małe lub za duże, w tym rzeczy, które kupiłaś na „jak schudniesz”;
- są niemodne, albo przestały pasować do Twojej osobowości;
- nie pasują do Twojego stylu życia (np. garsonki z poprzedniego biura, jeśli teraz ciągle chodzisz w dresach).
- były cenową okazją, ale okazały się dla Ciebie zupełnie nieprzydatne (np. piękne, ale niewygodne szpilki);
- masz od lat, ale już Ci się znudziły (bo masz np. pięć zim z rzędu zdjęcie w tym samym płaszczu – możesz go sprzedać i kupić nowy, być może znów na parę lat);
Ja regularnie sprzedaję ubrania, buty i dodatki – i to nawet nie tylko te, które są słabej jakości. Czasem kupuję z drugiej ręki coś ładnego i wyjątkowo jakościowego, ale jeśli widzę, że nie chodzę w tym często, to puszczam to dalej w świat.
Ubrania są po to, aby cieszyły, ale przede wszystkim po to, aby z nich korzystać!
- Meble
Niektóre meble pasowały do Twojego mieszkania wcześniej, ale obecnie trzymasz je już trochę na siłę, albo nawet nie wiesz, co z nimi zrobić. Jeśli czujesz, że nie pasują już do Ciebie, nie są praktyczne i po prostu Ci się nie podobają – oddaj je lub sprzedaj. Dzięki temu będziesz mogła kupić mebel, który faktycznie sprawi Ci radość i będziesz się w jego otoczeniu dobrze czuć. Albo… możesz mieć po prostu więcej przestrzeni wokół siebie. 😉
- Może się okazać, że gdy sprzedasz niepotrzebne ubrania czy książki, to nagle także część szafek będzie niepotrzebna. 😉
- Przedmioty sportowe i hobbystyczne, elektronika, bibeloty
Czasem nasze hobby trwa przez lata, ale czasem… same wiecie. Ta rakieta do squasha, której używałaś przez jeden sezon; ta gitara, na której nie grasz od 10 lat; ten gramofon, na którego miałaś fazę, ale w sumie z niego nie korzystasz i nie chcesz kupować więcej płyt… to wszystko powinno zniknąć! Nie musisz tego wyrzucać – ale może właśnie to sprzedasz?
Możliwe, że to, co dla Ciebie jest już tylko zajawką z przeszłości, dla kogoś innego może być niezłą gratką! Ponadto, stare kolekcje znaczków czy monet oraz inne przedmioty kolekcjonerskie mogą być bardzo wartościowe, więc skoro Ciebie już nie cieszą, to warto, aby ucieszyły Cię wpływy do budżetu z ich sprzedaży. 😉
- Rzeczy, które wywołują w Tobie niemiłe wspomnienia
Życie jest krótkie i nie można wiecznie żyć przeszłością. Jeśli jakiś przedmiot kojarzy Ci się z przykrym wydarzeniem z Twojego życia (popełnionymi błędami, trudnym rozstaniem, dotkliwą porażką), to sprzedaj go. Odetnij przeszłość grubą kreską i otwórz się na przyszłość.
- Rzeczy, które tworzysz sama
Wszelkiego typu rękodzieło może być dla Ciebie okazją do dorobienia pieniędzy i zarabiania na własnym hobby. Taka okazjonalna sprzedaż na start może być dla Ciebie okazją do sprawdzenia, czy na Twoje produkty jest popyt – a tym samym, może być zaczątkiem poważniejszego biznesu!
Podsumowanie
Warto nauczyć się nie tylko mądrze kupować różne dobra, ale też wiedzieć, kiedy jest czas na sprzedaż. O ile każda z nas może mieć inną motywację do sprzedawania różnych przedmiotów, to warto o tym myśleć nie tylko w trudnych i nieprzewidywalnych czasach, ale też na co dzień, jeśli pieniędzy nam nie brakuje.
Nieprzypadkowo partnerem tego wpisu na blogu jest OLX – czyli portal, na którym możecie sprzedać nieużywane i niepotrzebne Wam rzeczy, albo kupić z drugiej ręki to, co jest Wam akurat potrzebne, korzystając z atrakcyjniejszej ceny (oraz z wygodnej i bezpiecznej przesyłki OLX, która nie wymaga od Was drukowania etykiety). Ja sama na OLX kupiłam i sprzedałam już trochę rzeczy, od ubrań po meble. 😉 Sama też jestem dużą zwolenniczką idei less waste, dlatego mam w swojej szafie mnóstwo ubrań z drugiej ręki – a jeśli czuję, że nie będę ich używać, to puszczam je dalej w świat.
Porządkujcie więc swoją przestrzeń, bo – uwierzcie – to pozytywnie odbije się na Waszych finansach. Nie pozwólcie, aby pieniądze dosłownie leżały zamrożone w Waszych szafach – zamiast tego, przychody ze sprzedaży nieużywanych rzeczy przeznaczcie na coś, co naprawdę sprawi Wam radość lub się po prostu przyda.. Może to być oszczędzanie na otworzenie własnego biznesu lub wymarzoną podróż do Paryża – czy też budowanie poduszki finansowej lub nauka inwestowania. A jeśli macie zdolności manualne i tworzycie własne produkty, to sprzedaż kilku pierwszych rzeczy może być dla Was sygnałem, czy warto zakładać własny biznes.
Nawet możecie sobie zrobić takie wyzwanie: przychody z każdej sprzedanej rzeczy przekazywać od razu na osobne konto i patrzeć, ile dzięki temu oszczędziłyście lub zarobiłyście. Działa na wyobraźnię!