Jak pokonać prokrastynację (11 praktycznych rad)

Prokrastynacja wydaje się nieszkodliwa, ale tak naprawdę, zabija cenne chwile i pozostawia Ci zbyt mało czasu na realizację największych marzeń w Twoim życiu. Nie pozwól, żeby tak się stało! Zamiast tego, spróbuj pokonać prokrastynację raz na zawsze.

Prokrastynacja wydaje się nieszkodliwa, ale tak naprawdę, zabija cenne chwile i pozostawia Ci zbyt mało czasu na realizację największych marzeń w Twoim życiu. Nie pozwól, żeby tak się stało! Zamiast tego, spróbuj pokonać prokrastynację raz na zawsze.

Wyobraź sobie taki scenariusz: za kilka lat, masz swój własny biznes online, napisałaś swoją pierwszą książkę i właśnie robisz sobie 3 miesiące przerwy od jakiejkolwiek pracy, aby podróżować po Azji Południowo-Wschodniej. Gdy to sobie wyobrażasz, to jak się czujesz?

Wspaniale, prawda?

Wbrew pozorom, ten scenariusz jest realistyczny, nawet jeśli obecnie pracujesz na przeciętnym stanowisku w korpo, albo nie masz ani pracy, ani pomysłu na siebie.

Aby urzeczywistnić powyższy scenariusz, tak naprawdę potrzebujesz tylko dwóch rzeczy:

– dobrego planu;

– wytrwałości w jego realizacji;

– trzymania się swoich priorytetów

To ostatnie jest szczególnie ważne. Jeśli Twój plan na fajne życie stanie się Twoim priorytetem, to przestaniesz mieć wątpliwości dotyczące tego, co zrobić dziś, jutro czy pojutrze. A jeśli będziesz traktować powyższy scenariusz tylko jako odległe marzenie, to zawsze znajdziesz coś pilniejszego do zrobienia. Tak to działa w życiu 😉

Większość z nas – pewnie również Ty – wierzy, że jest w stanie zrobić w życiu coś fajnego, być może nawet spektakularnego. Ale wtedy pojawiają się codzienne obowiązki, brak czasu i energii i jakoś wszystko się rozmywa. Prokrastynacja przybywa i rujnuje wszystko.

Poznaj matrycę Eisenhowera

Być może znasz narzędzie do planowania, które nazywamy matrycą Eisenhowera. Dzieli ona zadania na cztery grupy, w ten sposób pomagając podjąć decyzję dotyczące tego, kiedy i czy w ogóle dane zadanie wykonać.

Według tej matrycy:

  • zadania pilne i ważne powinny zostać wykonanie niezwłocznie
  • niepilne, ale ważne zadania powinny zostać zaplanowane
  • zadania pilne, ale nieważne powinny zostać oddelegowane albo nawet zupełnie odrzucone
  • z zadań niepilnych i nieważnych trzeba zupełnie zrezygnować.
Matryca Eisenhowera jak pokonać prokrastynację

Matryca Eisenhowera jest prosta, ale efektywna. Problemem jest jednak to, że większość z nas… jej nie używa. Nie mamy klarownych celów, więc nie mamy też jasnych priorytetów. Zamiast tego, jesteśmy wciąż zajęci czynnościami, które nie zbliżają nas do wymarzonego życia. Ten brak klarowności i jasnej ścieżki przed sobą prowadzi do tego, że odkładamy realizację tych naprawdę ważnych celów na „kiedyś” albo na „nigdy”.

Tak naprawdę, matryca Eisenhowera jest tylko jednym z wielu narzędzi, których możemy używać, by pokonać prokrastynację.

Ja kiedyś byłam prokrastynatorką do kwadratu! Udało mi się jednak zwalczyć ciążący na mnie nawyk odkładania spraw na później.

W tym artykule opiszę sposoby, które pomogły mi pokonać prokrastynację i które nadal służą mi w codziennym życiu.

Podzieliłam je na trzy kluczowe kategorie:

  1. Cele
  2. Zwalczanie Perfekcjonizmu
  3. Otoczenie

Przejdźmy więc do szczegółów!

Jak pokonać prokrastynację? Oto moje 11 wskazówek!

Część I. Stawianie Celów

Pokonywanie prokrastynacji w ogromnej mierze polega na ustalaniu konkretnych celów i drogi do ich realizacji. Pomyśl w ten sposób: prawdopodobnie jesteś kreatywną osobą, z głową pełną świetnych pomysłów i planów. Ale gdybym spytała Cię, jaki jest Twój najbliższy cel i konkretne zadanie do wykonania na dziś/jutro, to czy potrafiłabyś odpowiedzieć bez zawahania?

Jeśli nie, to w tym tkwi problem.

Naprawdę wiem, co mówię – bo sama przez wiele lat miałam duże problemy ze sprecyzowaniem moich celów. A nawet więcej: nadal jest to dla mnie trudne!

Zawsze miałam głowę pełną pomysłów, ale mimo ciężkiej pracy, wiele z nich wcale nie przybliżało się do realizacji. Wszystko dlatego, że po prostu brakowało mi skupienia na jednej lub kilku najważniejszych rzeczach.

Teraz, gdy wiem, jak ważne jest stawianie sobie konkretnych celów, prokrastynacja dopada mnie bardzo rzadko, prawie wcale. Poniżej przedstawiam moje rady, dotyczące ustalania celów.

Wskazówka 1. Stawiaj sobie konkretne cele

Jeśli chcesz pozbyć się poczucia braku kierunku w swoim życiu, kręcenia się w kółko, poczucia utknięcia w jednym miejscu – to sposób na to jest jeden: klarowne cele.

Pomyśl: czego naprawdę chcesz od życia?

Czy chcesz mieć własną firmę? To super cel, ale nie jest on wystarczająco szczegółowy.

Drąż dalej. Jaką konkretną firmę chcesz mieć? Czy ma być to firma online? Czy chcesz być cyfrową nomadką, czy prowadzić firmę z jednego, konkretnego miejsca?

Idź jeszcze dalej. Co konkretnie chcesz osiągnąć poprzez tę firmę? Jakie przychody Cię interesują? Czy chcesz osiągać pewien poziom zysku każdego miesiąca, czy po prostu zarobić wystarczająco dużo, aby kupić sobie dom na wsi, a potem tę prosperującą firmę sprzedać?

Te wszystkie rozważania mogą wydawać się dzieleniem skóry na niedźwiedziu, ale jest wręcz przeciwnie. Im bardziej precyzyjna jesteś w formułowaniu swoich celów, tym łatwiej Ci jest poczynić konkretne kroki w ich kierunku. A jeśli nie wiesz, do czego dążysz, to tracisz i kierunek, i motywację.

A więc pomyśl o tej Tajlandii, albo o tym domku na wsi, o czymkolwiek, co sprawia, że Twoje serce mocniej bije. Zamień swoje marzenia w swoje cele – i zacznij działać! Myślenie o tym docelowym uczuciu, gdy już osiągniesz sukces pomoże Ci pokonać prokrastynację.

Wskazówka 2. Ustal priorytety.

Nawet jeśli masz już sprecyzowane cele, to możesz napotkać inny problem: jest ich zbyt dużo. Gdy Twoja lista celów jest długa i chaotyczna, to trudno podjąć decyzję, od czego zacząć. A brak decyzji oznacza… prokrastynację.

Aby odzyskać poczucie kontroli, musisz skrócić swoją listę. Wybierz kilka celów, które są dla Ciebie najważniejsze lub wydają Ci się najwłaściwsze w danym momencie (swoją drogą, o priorytetach pisałam też więcej w tekście o tworzeniu dodatkowego źródła przychodu).

Wiem, że to jest trudne. Sama zawsze mam z tym ogromny dylemat, bo należę do osób, które mają mnóstwo zainteresowań, a rozgrzebywanie nowych tematów to moja zmora.

Ale ustalenie priorytetów to konieczność, by pokonać prokrastynację. Brak priorytetów jest męczący i zaśmieca głowę. Natomiast ustalenie, co jest dla Ciebie najważniejsze, zdejmuje z Ciebie ciężar kolejnych decyzji i pozwala odzyskać kontrolę nad życiem.

Weźmy jakiś przykład. Powiedzmy, że chcesz wybrać się w podróż dookoła świata. Taki cel jest odważny i skomplikowany, ale jest też klarowny. Gdy już zdecydujesz, że chcesz to zrobić, to nie odkładaj przygotowań na później. Zamiast tego, zacznij już teraz, stopniowo, myśleć o ogarnięciu tego pod kątem finansowym, mentalnym, itp. A później…

Wskazówka 3. Rób niewielkie kroki.

Wielkie cele są przytłaczające, dlatego często odkładamy ich realizację na później – co z kolei jest prostą drogą do frustracji i niezadowolenia ze swojego życia.

Niemniej, jest sposób na wyrwanie się z tego paraliżu decyzyjnego. Po prostu podziel duży cel na mniejsze zadania. W ten sposób, wykonanie każdego z nich będzie Twoim małym sukcesem.

Wróćmy do powyższego przykładu.

Ambitny cel, jakim jest podróż dookoła świata, może być z łatwością podzielony na mniejsze zadania. Wśród nich mogą się znaleźć: zrobienie listy krajów do odwiedzenia i przygotowanie optymalnej trasy; oszacowanie średnich kosztów dziennych (które mogą się różnić w zależności od tego, jak dużo czasu spędzisz w Indonezji, a jak dużo np. w Szwajcarii 😉 ); oszacowanie kosztów związanych z biletami lotniczymi, potrzebnymi szczepionkami, wizami, itp.

Albo weźmy pod uwagę inny duży cel: napisanie książki. W tym przypadku również możesz – i powinnaś – go podzielić na mniejsze kroki. Tu będą nimi m.in. napisanie spisu treści, analiza innych podobnych książek, zbieranie informacji do pierwszego rozdziału, stworzenie okładki przy pomocy grafika, itd.

Właśnie tak zamienia się marzenia w rzeczywistość: poprzez konkretne cele i konkretne, niewielkie kroki w ich kierunku. Tylko tyle i aż tyle!

Ustalaj sobie małe cele na kolejne dni i tygodnie. Skreślaj je z listy, krok po kroku. Sama zobaczysz, że takimi niewielkimi kroczkami możesz zajść naprawdę daleko bez uczucia ciągłego przeciążenia zadaniami.

Wskazówka 4. Miej zawsze jasny najbliższy cel.

Masz już konkretne cele, priorytety i podział na mniejsze kroki. Super! Teraz czas na kolejną, ważną wskazówkę: zawsze miej w głowie najbliższe zadanie do zrobienia.

Nawet jeśli jesteś super zorganizowana, to i tak nie wszystko idzie po naszej myśli, a lista zadań staje się czasem chaotyczna. Poza tym, trudno jest prognozować cele daleko w przód. Dlatego postaraj się zawsze mieć w głowie – albo na kartce – swoje najbliższe 2-3 cele. Wtedy, gdy rano zabierzesz się do pracy, będziesz wiedziała, co masz tego dnia do zrobienia.

U mnie sprawdza się staroświeckie zapisywanie najbliższych celów na kartce, a przy większych projektach – rozpisanie ich, wraz z deadlinami, w programie Asana.

Część II. Uciszanie Wewnętrznej Perfekcjonistki

Źródłem Twojej prokrastynacji może być nie tylko brak klarownych celów – ale także perfekcjonizm. Gdy chcesz, aby wszystko było zrobione perfekcyjnie, to na ogół wpadasz w pułapkę wiecznego poprawiania tego, co już zrobiłaś.

Ale to jest droga donikąd. Dosłownie.

Musisz nauczyć się akceptować rzeczy, które nie są perfekcyjne, ale są wystarczająco dobre.

Nie chodzi tu o tolerowanie miernoty i wykonywania zadań po łebkach, ale raczej o brak obsesji na punkcie najdrobniejszych detali, które tylko niepotrzebnie zabierają Ci czas.

Mark Zuckerberg powiedział kiedyś: “Zrobione jest lepsze od doskonałego.”

A więc wyślij tego maila, opublikuj ten tekst, odhaczaj kolejne zrobione rzeczy.

Sama jeszcze do niedawna byłam perfekcjonistką, więc wiem, że to naprawdę przeszkadza w życiu. Nadal całkowicie się tego perfekcjonizmu nie pozbyłam, ale i tak moją walkę z nim mogę uznać w dużej mierze za zwycięską!

Ok, a więc przejdźmy do konkretnych rad: jak pozbyć się perfekcjonizmu?

Oto moje wskazówki.

Wskazówka 5. Rób osobiste deadliny i się ich trzymaj.

W korporacyjnym świecie deadliny są powszechne i na ogół nie da się ich przesunąć. Są one narzędziem do tego, by cały zespół konsekwentnie dążył do jakiegoś celu.

Ale gdy masz swoją firmę, albo gdy tworzysz jakiś własny projekt, żadne terminy nie są narzucane z zewnątrz, więc trzymanie się planu jest większym wyzwaniem. Ale nie daj się mu pokonać.

We wskazówce 2 wspominałam o konieczności ustalania priorytetów. Teraz zachęcam Cię do pójścia o krok dalej i ustalenia deadlinów na każde zadanie. Z mojego doświadczenia wynika, że największą efektywność mam wtedy, gdy ustalam sobie cele tygodniowe, a później dzielę je na mniejsze cele do zrealizowania każdego dnia. Długoterminowe cele na mnie zupełnie nie działają, bo z czasem i tak wiele rzeczy się zmienia po drodze, życie nas zaskakuje, chcemy odpocząć, itp. Poza tym, często trudno jest oszacować, ile dokładnie czasu zajmie nam realizacja jakiegoś dużego celu.

Gdy masz deadline, to postaraj się go trzymać, nawet jeśli nie musisz. Akceptuj to, że zrobiłaś w wyznaczonym czasie coś wystarczająco dobrego, nawet jeśli nie jest to idealne. Na początku te deadliny mogą wydawać się Tobie czymś dziwnym i nienaturalnym, ale z czasem się do nich przyzwyczaisz. I staniesz się bardziej produktywna niż wcześniej.

Pamiętaj: skoro traktujesz serio terminy narzucone Ci w pracy, to dlaczego nie miałabyś traktować serio deadlinów narzuconych Ci przez Twoje marzenia i ważne dla Ciebie cele?

Wskazówka 6. Robienie czegokolwiek jest lepsze niż nic.

Jeśli próbujesz zrealizować jakieś ważne dla Ciebie marzenie, to i tak robisz więcej niż większość ludzi zrobi kiedykolwiek.

Spora część osób nie robi nic, aby zrealizować swoje największe marzenia. Wynika to z wielu różnych przyczyn. Niektóre osoby mają wiele pomysłów i nie wiedzą, od których zacząć. Inni mają stresującą pracę na co dzień, która pozbawia ich energii i motywacji do wykonywania dodatkowych projektów. Jeszcze inni nie dążą do spełniania swoich marzeń, bo myślą, że życie jest wystarczająco długie i wciąż mają na nie czas.

Być może obecnie jesteś którąś z powyższych osób.

Jednak jeśli czytasz ten tekst, to oznacza, że myślisz poważnie o tym, jak będzie wyglądała Twoja przyszłość. Już teraz, czytając ten artykuł, robisz więcej, niż naprawdę sporo osób.

Pamiętaj jednak, że te cele się magicznie same nie zrealizują, więc i tak musisz podjąć kolejne kroki. To Ty o tym decydujesz.

Gdy zorientujesz się, na jak wiele rzeczy masz wpływ, będziesz nie do zatrzymania.

Wskazówka 7. Pozbądź się myślenia “wszystko albo nic”.

We wcześniejszych wskazówkach napisałam już, że warto dzielić duże cele na mniejsze zadania oraz mieć zawsze klarowną wizję tego, jakie jest nasze najbliższe zadanie.

Tu chcę dodać jeszcze jedną uwagę: nawet jeśli Twój kolejny krok jest malutki, to jest on wciąż lepszy niż stanie w miejscu!

Wiele osób odkłada zadania na później, bo ma proste podejście: wszystko albo nic. Idę na całość albo nie robię czegoś wcale. Robię to perfekcyjnie albo wcale. I tak dalej…

Nie katuj się takim myśleniem. Przecież nie musisz być mega efektywna i zmotywowana każdego dnia. Poza tym, nie jesteś robotem. Czasem masz zły dzień, przeziębisz się albo po prostu nie masz czasu.

Niemniej, jeśli masz gorszy dzień, to spróbuj zrobić cokolwiek – najlepiej coś malutkiego, na co na ogół nie masz czasu. Może rozpiszesz sobie działania na kolejny dzień? Albo przeczytasz artykuł, który zapisałaś sobie kilka tygodni temu, ale ciągle nie masz na niego czasu? Albo, zamiast nauczyć się 20 słów po hiszpańsku, dzisiaj nauczysz się dwóch? Robienie nawet mikroskopijnych kroczków sprawi, że poczujesz się lepiej i pomoże Ci pozostać skupioną na konkretnym celu. A więc, pomoże Ci pokonać prokrastynację.

Wskazówka 8. Pamiętaj, że większość ludzi ma swoje rzeczy na głowie.

Większość ludzi ma swoje codzienne obowiązki, swoje cele. I większość osób jest skupiona właśnie na swoich problemach, wyzwaniach i marzeniach. Nie ma w tym nic złego.

Gdy sobie to uświadomisz, to pomoże Ci to zaakceptować Twoje porażki i niedoskonałości. Pamiętaj, że większość ludzi nie będzie specjalnie długo myśleć o tym, że coś zrobiłaś źle. Może trochę poplotkują, ale szybko o tym zapomną, bo coś innego im przyjdzie do głowy.

Dlatego nie bój się podejmować odważnych decyzji i być szczerą sama ze sobą.

A poza tym…

Wskazówka 9. Bycie perfekcyjnym jest niepotrzebne i… nudne.

Pomyśl o ludziach, których najbardziej lubisz i podziwiasz – ludzi, których darzysz szacunkiem; ludzi, którzy Twoim zdaniem odnieśli sukces. Czy są perfekcyjni? Nie! Prawdopodobnie mają oni różne wady (bo kto ich nie ma?), ale zamiast skupiać się na nich, dbają oni o rozwijanie swoich silnych stron. Po prostu robią swoje.

Na tym właśnie polega piękno biznesu – i ogólnie, piękno życia. Jeśli reprezentujesz sobą coś fajnego, tworzysz coś ciekawego, to nikt nie będzie zwracał uwagi na to, że masz krzywy nos albo dziwny akcent. I nawet jeśli masz wady, to inni będą chętniej się z Tobą utożsamiać.

A tak swoją drogą, chciałabyś mieć perfekcyjnego przyjaciela lub przyjaciółkę? Tacy ludzie są onieśmielający i troche… nudni 😉

Część III. Motywujące Otoczenie

Otaczanie się odpowiednimi ludźmi to nie tylko klucz do sukcesu, ale również do poczucia szczęścia i bycia docenianą. Gdy utrzymujesz regularny kontakt z inspirującymi, zmotywowanymi ludźmi, to odczuwasz przypływ energii i chętniej podejmujesz się ambitnych działań.

Twoje otoczenie może pomóc Ci pokonać prokrastynację na dwa sposoby. To ich będą dotyczyć kolejne wskazówki.

Wskazówka 10. Otaczaj się ludźmi, którzy Cię wspierają.

Pozbądź się z Twojego otoczenia ludzi, przez których czujesz się źle. Jednocześnie, spędzaj więcej czasu z osobami, które Cię doceniają i wspierają.

To niby jest proste, ale nie jest łatwe. Wiem, że czasem trudno zerwać kontakt z toksycznymi osobami, zwłaszcza gdy są one członkami naszej rodziny lub wieloletnimi znajomymi.

Oczywiście to nie jest tak, że jeśli nie masz dookoła wspierających Cię ludzi, to na pewno sukcesu nie osiągniesz. Ale będzie Ci dużo trudniej.

Wskazówka 11. Znajdź osobę/osoby o podobnych celach.

Znajdź osobę, która ma podobne cele do Twoich – i z którą będziesz mogła się wzajemnie wspierać, motywować, itp. Po angielsku tego typu osoba to tzw. accountability partner.

Taka osoba może być Twoją sekretną bronią w walce z prokrastynacją. Często osoba z zewnątrz potrafi spojrzeć na Twoje wyzwania z innej perspektywy, pomóc Ci w zidentyfikowaniu Twoich silnych i słabych stron. Ale przede wszystkim, taka osoba pomaga Ci planować kolejne kroki oraz rozliczać Cię z pracy, którą zrobiłaś (lub nie…).

Accountability partner to osoba podobna do mentora, ale w tym przypadku relacja działa w obie strony: motywujecie i wspieracie się nawzajem, ale też nawzajem sprawdzacie to, czy dotrzymujecie swoich zobowiązań. Dla wielu osób taka relacja to prawdziwy kop motywacyjny, który pomaga pokonać prokrastynację.

Gdzie znaleźć takiego partnera? To zależy. Jeśli Twoim celem jest podróż dookoła świata, to osoby o podobnych celach najprawdopodobniej znajdziesz np. na spotkaniach podróżniczych. A jeśli chcesz założyć biznes online, to takie osoby spotkasz w grupach czy na kursach poświęconych temu zagadnieniu.

Jak pokonać prokrastynację – podsumowanie

Podsumujmy wszystkie sposoby, które pozwolą Ci pokonać prokrastynację.

Po pierwsze, musisz traktować serio swoje marzenia i przekształcić je w konkretny plan. Ustal jasne priorytety i nie rozdrabniaj się. Podziel też pracę na mniejsze zadania, aby codziennie robić krok w kierunku wymarzonego życia.

Po drugie, ucisz swoją wewnętrzną perfekcjonistkę (skoro mi się to udało, to Tobie też się uda!). Pamiętaj, że nikt nie jest perfekcyjny, a ludzie sukcesu również mają wady – ale po prostu się na nich nie skupiają i robią swoje. Nie bój się być wystarczająco dobra.

Po trzecie i ostatnie, otaczaj się ludźmi, którzy Cię wspierają. Znajdź społeczność, która będzie Cię motywować, bądź w niej aktywna. Szukaj ludzi, którzy mają podobne cele co Ty. Płyń z prądem, zamiast uparcie wiosłować pod prąd!

A jakie są Twoje doświadczenia?

Może udało Ci się pokonać prokrastynację? Albo masz więcej pomysłów, jak to zrobić?

Zapisz się na newsletter i pobierz e-booka 50 SPOSOBÓW NA ZARABIANIE!

Marzysz o tym, aby mieć dodatkowe źródło przychodu?

Chcesz zmienić pracę na taką, którą pokochasz i która przyniesie ci satysfakcjonujące zarobki?

A może twoim celem jest własny biznes?

.

Zobacz również:

Invest Cuffs 2024 – nagrody, stoisko, wykłady, czyli girl power w prawdziwym wydaniu! Kulisy GMC #12

Invest Cuffs to coroczne wydarzenie, które gromadzi entuzjastów i entuzjastki ze świata inwestycji. Jest to jedno z największych spotkań w Europie, na którym regularnie pojawia się wielu ekspertów i ekspertek z różnych dziedzin, takich jak akcje, start-upy, kryptowaluty, surowce, waluty, metale szlachetne czy fundusze inwestycyjne. W tym roku obchodziliśmy 10-lecie działalności Invest Cuffs, a my po raz pierwszy zaprezentowałyśmy nasze stoisko oraz miałyśmy całe dwie sale poświęcone edukacji skierowanej przede wszystkim do kobiet. Sprawdźcie, co wydarzyło się podczas tegorocznej edycji!

Czytaj więcej »

Trzecie urodziny GMC i otwarcie siedziby! Kulisy GMC #11

W sobotę 10.02 odbyło się wyjątkowe spotkanie w centrum Warszawy. Nie tylko obchodziłyśmy trzecią rocznicę utworzenia Girls Money Club we wspaniałym towarzystwie, ale również oficjalnie otworzyłyśmy nową siedzibę GMC. W dzisiejszym artykule dzielimy się podsumowaniem z tego ekscytującego eventu!

Czytaj więcej »

Finanse i miłość – jak rozmawiać o pieniądzach, by zbudować silniejszy związek? Zaproś bliską osobę na money date!

Pieniądze są często uznawane za źródło napięć w relacjach, ale mogą być także narzędziem do budowania zaufania oraz wspólnego bezpieczeństwa. Jak rozmawiać z partnerem lub partnerką o pieniądzach? W jaki sposób zorganizować wspólne finanse? W dzisiejszym artykule z okazji Walentynek podzielę się wskazówkami – z perspektywy kobiety-finansistki, w związku małżeńskim z finansistą. 😉

Czytaj więcej »