Polski system emerytalny bazuje na trzech filarach. Pierwszy filar to ZUS, czyli ubezpieczenie obowiązkowe – które niestety samo w sobie daje nam marne szanse na godziwą emeryturę w przyszłości. Drugim filarem są OFE, które miały świetne założenia i w teorii miały stanowić równowagę dla ZUS – natomiast w praktyce nie zdały egzaminu, bowiem pobierały wysokie opłaty i, przede wszystkim, nie zostały zdefiniowane jako pieniądze prywatne.
Rozwiązaniem, które naprawia błędy OFE, są więc możliwości inwestowania w tzw. trzecim filarze. To tu mieszczą się takie programy jak IKE, IKZE, PPK oraz PPE – czyli wszystkie te programy, które mają nas zachęcać do oszczędzania i inwestowania naszych własnych, prywatnych pieniędzy.
Dzisiaj parę słów na temat jednego z nich – PPK, czyli Pracowniczych Planów Kapitałowych. Czy to rozwiązanie się opłaca? A jeśli tak, to jak z niego skorzystać? O tym w dzisiejszym poście.
Czym jest PPK?
Przy budowaniu oszczędności istotną kwestią jest czas. Im wcześniej zaczniemy myśleć o odkładaniu pieniędzy, tym więcej możemy ich uzbierać. Dobrą praktyką jest comiesięczne, regularne oszczędzanie konkretnej kwoty – i takie rozwiązanie proponuje PPK.
Pracownicze Plany Kapitałowe to program emerytalny III filaru (dobrowolny, prywatny i dziedziczony system długoterminowego oszczędzania). Celem PPK jest pomnożenie prywatnych oszczędności emerytalnych pracowników oraz wpływ na rozwój gospodarki.
W PPK chodzi więc o to, aby automatycznie oszczędzać na emeryturę, nie musząc regularnie sobie o tym przypominać lub się do tego motywować.
Jak działa PPK?
Zgodnie z ustawą, pracodawca w imieniu zatrudnionych pracowników zawiera umowę o prowadzenie PPK z wybraną przez siebie instytucją finansową. Zapis jest automatyczny dla osób zatrudnionych w wieku od 18 do 54 lat, a więc jeżeli pracownik nie chce uczestniczyć w programie, powinien złożyć rezygnację – wówczas jego wypłata będzie pełna, bez odejmowania kosztów wpłat na PPK. Warto pamiętać, że złożenie rezygnacji należy odnawiać co 4 lata. Osoby powyżej 55 roku życia muszą zgłosić do pracodawcy chęć zapisu i złożenia wniosku.
Wpłaty na konto PPK pochodzą z trzech źródeł: od pracodawcy, pracownika i państwa.
- Jako pracownik, Twoja obowiązkowa wpłata (podstawowa) wynosi 2% od Twojej wypłaty (brutto), ale możesz zadeklarować chęć wpłat dodatkowych (dobrowolnych), które mogą wynieść maksymalnie dodatkowe 2%. Wystarczy złożyć oświadczenie u swojego pracodawcy. Możesz zmienić wysokość lub całkowicie zrezygnować z wpłaty dobrowolnej w każdej chwili.
- Z kolei dla pracodawcy, podstawową wpłatą jest 1,5%, ale dodatkowo może mieć maksymalnie 2,5%.
- Do tej kwoty państwo dodaje swój udział, niezależny od wysokości dochodów pracownika, wynoszący 250 zł na powitanie i później 240 zł rocznie o spełnieniu określonych warunków.
Wpłaty są wyliczane na podstawie przychodu brutto, ale są potrącane z wynagrodzenia po jego opodatkowaniu.
Kiedy można wypłacić pieniądze z PPK?
W Pracowniczych Planach Kapitałowych środki są prywatne i w każdej chwili można dokonać zwrotu (czyli wypłacić sobie na konto) swoich wpłat oraz 70% wpłat pracodawcy. Wówczas tracimy wpłaty od państwa, ale 30% dopłat od pracodawcy pojawia się na naszym koncie ZUS.
Jeśli chcesz uniknąć takiej sytuacji, swoje środki możesz wypłacić w wieku 60 lat lub później zgodnie z ustawowym harmonogramem:
- pracownik może skorzystać z domyślnej formy wypłaty, czyli jednorazowo wypłacić 25% środków, a kolejne co miesiąc przez 10 lat. To rozwiązanie pozwala nam uniknąć podatku od zysków kapitałowych.
- pracownik może skorzystać z dowolnej liczby rat (nawet z jednej), ale pierwsza, jednorazowa wypłata to nadal 25% środków. Zmniejszenie liczby rat poniżej 120 skutkuje zapłaceniem podatku od zysków kapitałowych.
- inną opcją jest wypłata transferowa, czyli przeniesienie zgromadzonych środków na polisę w zakładzie ubezpieczeń, wypłaty w formie świadczenia małżeńskiego lub przeniesienia na rachunek terminowej lokaty oszczędnościowej (warunki są określone w ustawie).
Wcześniejsza wypłata może nastąpić również, gdy poważnie zachoruje pracownik lub bliska osoba z rodziny (25% wszystkich środków bez zwrotu) lub gdy potrzebujemy wkładu własnego na zakup pierwszego mieszkania (gdy mamy mniej niż 45 lat), ale powstaje obowiązek zwrotu wypłaconej kwoty w ciągu 15 lat.
Uczestnik programu może wskazać dowolną osobę fizyczną, która dziedziczy jego środki po śmierci – może to być członek rodziny albo osoba zupełnie niespokrewniona. Można podzielić zgromadzony kapitał pomiędzy kilka osób i ustanowić udziały tych osób w dziedziczonych środkach (gdy nie określimy konkretnych udziałów, wówczas dziedziczą środki w równych częściach). Kwota dziedziczona jest zwolniona z podatku od spadku i darowizn
PPK a zmiana pracy
Życie pisze różne scenariusze, dlatego warto wiedzieć, co z naszymi wpłatami, gdy zmieniamy pracę. Jeżeli posiadaliśmy PPK w poprzedniej firmie, możemy przenieść zgromadzone środki do PPK prowadzonego przez obecnego pracodawcę (tzw. wypłata transferowa na nowy rachunek) lub pozostawić zgromadzone środki na dotychczasowym rachunku PPK.
- Transfer środków na nowy rachunek należy wykonać za pośrednictwem pracodawcy za pomocą oświadczenia o zawartych wcześniej umowach o prowadzenie PPK ze wskazaniem instytucji finansowych, w których są rachunki PPK. Najlepiej zrobić to w ciągu 7 dni od dnia zawarcia umowy o prowadzenie PPK w nowej firmie. Pracodawca ma obowiązek poinformowania pracownika o wypłacie transferowej i w przypadku braku sprzeciwu, sam zajmie się formalnościami.
- Przegapiłaś termin? Nie przejmuj się. Wniosek możesz również złożyć sama. Wystarczy, że skontaktujesz się z instytucją finansową, z której chcesz przenieść swoje środki.
- Nie musisz dokonywać transferu, lecz musisz pamiętać, że wówczas mamy dwa rachunki PPK (można mieć dwa lub więcej). Aktualne wpłaty będą wpływały na nowy rachunek, a pieniądze na poprzednich rachunkach będą inwestowane w ramach ustaleń z poprzednią instytucją finansową. Jeśli nie chcesz dokonać transferu środków, powinnaś poinformować pracodawcę.
Jak inwestowane są środki w PPK?
O ile nasz pracodawca zapewnia nam dostęp do OFE, to zarządzaniem naszymi pieniędzmi zajmuje się uprawniona do tego instytucja, z którą pracodawca podpisuje umowę. To może być:
- Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych (TFI) – które zarządza naszymi pieniędzmi w ramach funduszy inwestycyjnych
- Powszechne Towarzystwo Emerytalne (PTE) – wtedy mamy do czynienia z tzw. funduszami emerytalnymi
- Towarzystwo Ubezpieczeniowe (TU) – i wtedy nasze środki są lokowane w ramach ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego (UFK)
Czy ma to znaczenie, z jaką organizacją pracodawca podpisze umowę? I tak, i nie.
Nie, ponieważ środki w PPK są inwestowane w ściśle określony sposób, zdefiniowany w ustawie. Nasze pieniądze nie mogą być inwestowane w całkowicie dowolny sposób, według widzimisię zarządzającego.
Obostrzeń dotyczących tego, w co można, a w co nie można inwestować w PPK, i w jakich proporcjach, jest wiele. Wśród najważniejszych zasad warto wymienić te:
- Nasze środki są dzielone między instrumenty dłużne (głównie obligacje, bezpieczne, ale raczej dające umiarkowane możliwości zarobku) i instrumenty udziałowe (głównie akcje i ETFy oparte o akcje, nieco ryzykowniejsze, ale dające szansę na spore zarobki na przestrzeni lat).
- Im mniej mamy lat, tym większe są proporcje akcji w stosunku do obligacji – natomiast im jesteśmy starsi/starsze, tym większa część naszych pieniędzy jest przeznaczana na bezpieczniejsze obligacje. (np. jeśli masz 30 lat, to jest to 70% akcji, ale jeśli masz 52 lata, to będzie to już 37% akcji).
- Istnieją reguły dotyczące tego, jakie akcje i obligacje mogą znajdować się w naszym portfelu i ile ma ich być. Dla przykładu, ponad 70% części dłużnej muszą stanowić bardzo bezpieczne obligacje emitowane przez np. Skarb Państwa czy też państwa UE. Z kolei w części akcyjnej co najmniej 40% pieniędzy musi być inwestowane w duże spółki z indeksu WIG20, a co najmniej 20% w spółki zagraniczne notowane na giełdzie. Dodatkowo, udział inwestycji w walutach obcych nie może przekraczać 30%.
Skoro tych reguł jest tak wiele (a jest ich jeszcze więcej niż te wymienione powyżej), to dlaczego jednak wybór firmy przez naszego pracodawcę ma pewne znaczenie?
Dlatego, że każdy zarządzający naszymi pieniędzmi ma jednak pewien, nawet niewielki, wybór dotyczący subiektywnego lokowania niewielkiej części naszego kapitału. I ta część może robić różnicę – są PPK o lepszych wynikach inwestycyjnych, jak również te, dla których te wyniki są gorsze.
Ogólnie jednak warto pamiętać, że nasze pieniądze z PPK są inwestowane na giełdach w instrumenty, które klasycznie służą do długoterminowego inwestowania – i to jest dobra rzecz, ponieważ akcje i obligacje i tak powinny stanowić największą część naszego długoterminowego portfela inwestycyjnego.
Zalety i wady PPK
Zacznijmy od najważniejszych zalet PPK:
- Nasze pieniądze są prywatne – możemy nimi na bieżąco zarządzać, są one dziedziczone, państwo nie może ich nam zabrać (podkreślam: te pieniądze są tak prywatne jak prywatny jest nasz dom czy samochód!).
- Oszczędzanie i inwestowanie jest automatyczne – nie musimy się do niego motywować i o nim pamiętać.
- Nasze pieniądze są inwestowane długoterminowo w akcje i obligacje – co jest efektywnym rozwiązaniem.
- No i najważniejsza korzyść: nasz pracodawca i państwo dokładają się do naszych oszczędności. To jest wyjątkowo opłacalne, bo nawet jeśli jesteśmy naprawdę sprawnymi inwestor(k)ami, to wypracowanie takich stóp zwrotu, które równoważyłyby te dopłaty, jest niesamowicie trudne.
Jakie są jednak wady PPK?
- Mamy ograniczony wybór w kwestii tego, jak inwestowane są nasze pieniądze – możemy wnioskować o pewne modyfikacje, ale ogólnie inwestuje za nas ktoś inny.
- Jeśli na rynku jest kryzys, to stopy zwrotu z zainwestowanych w PPK pieniędzy przez jakiś czas mogą być niewielkie.
- Jeśli chcemy wcześniej dokonać zwrotu pieniędzy z PPK, to otrzymamy całość naszych wpłat, ale już tylko część wpłat od pracodawcy.
Ogólnie, zalet PPK jest więcej niż wad. Wiadomo – żadne rozwiązanie nie będzie idealne, ale jeśli tylko mamy możliwość oszczędzania i inwestowania w ramach PPK, to to się najzwyczajniej opłaca. I to nie państwu czy pracodawcy (bo oni akurat się muszą dorzucać do naszej kasy), tylko to opłaca się nam, pracownikom, którzy do PPK mają dostęp.
Ale skoro to brzmi tak dobrze, to pewnie ciśnie się Wam do głowy pewne pytanie…
Dlaczego państwu zależy na tym, abyśmy mieli PPK? Jaki ma w tym interes?
Wiele osób błędnie sądzi, że rządowi zależy na tym, abyśmy oszczędzali w PPK po to, żeby dobrać się kiedyś do naszych pieniędzy, tak jak to było z OFE. Ale to nie jest prawda!
Państwo ma w naszym oszczędzaniu w III filarze systemu emerytalnego inny interes. Już piszę jaki.
Otóż, państwo zdaje sobie sprawę z faktu, że emerytury z ZUS będą mizerne ze względu na niekorzystne zmiany demograficzne. Ba, emerytury mogą być wręcz dramatycznie niskie! A to oznacza, że wiele z nas na starość może być dramatycznie biedna.
A – uważajcie, bo zabrzmi to drastycznie – zbyt biedni ludzie „nie opłacają się” państwu. Po pierwsze dlatego, że mało kupują i konsumują, więc płacą niskie podatki (VAT). Po drugie, zbyt biedne osoby mogą się… buntować. O ile ludźmi bogatymi i wykształconymi trudniej rządzić, to tymi najbiedniejszymi także – bo każda osoba ma pewien próg bólu. Nawet jeśli ktoś ma mało pieniędzy, to jeśli jest „wystarczająco ok”, to jakoś to zniesie. Jeśli jednak jest dramatycznie, to pojawiają się protesty i powszechna krytyka rządzących. Wtedy pojawia się też nagła potrzeba reform – a tego rządy tego wyjątkowo nie lubią.
Ponadto, zachęcanie nas do inwestowania w III filarze opłaca się państwu jeszcze z innej przyczyny – to tańsze rozwiązanie niż próba reformy ZUS albo podnoszenia wieku emerytalnego. W końcu programy takie jak PPK, PPE, IKE i IKZE angażują przede wszystkim nasze prywatne oszczędności – więc dla państwa oznaczają one niewielkie koszty. To my odkładamy na swoją przyszłość, a oni nie muszą na szybko zastanawiać się, jak ogarnąć ZUS.
Podsumowując – państwu wcale nie zależy na tym, żeby nam te pieniądze zabrać. Raczej chodzi o to, abyśmy jako obywatele sami zadbali o siebie na tyle, żeby państwo nie musiało nam zbyt wiele… dawać.
Podsumowanie – czy PPK się opłaca?
Odpowiedź brzmi: TAK.
PPK się opłaca, ponieważ jest to jeden ze sposobów na to, żeby uniezależnić się od państwowej emerytury i oszczędzać na swoją przyszłość. Dużym plusem jest to, że mamy zachętę w postaci dopłat od pracodawcy i państwa – jak również to, że inwestowanie dzieje się automatycznie, więc nie musimy o tym myśleć.
Ogólnie, jeśli chciałabym, żebyście cokolwiek z tego tekstu wyniosły, to jest to jedna rzecz: nie liczcie na państwo w kontekście własnej emerytury i wykorzystujcie różne możliwości. IKE, IKZE, PPK czy PPE – to wszystko opłaca się nam bardziej niż państwu czy instytucjom finansowym. Warto o tym pamiętać, ale oczywiście się do tego nie ograniczać – stawiać na różnorodne oszczędzanie i inwestowanie, zdobywać wiedzę i po prostu wprawiać swoje pieniądze w ruch. Bo wtedy mamy największe szanse na przyszłość w zamożności, a nie w biedzie. I to nawet wcześniej niż na emeryturze. Tego Wam życzę!