Sposoby na inwestowanie | Blog | Girls Money Club

7 sposobów na proste inwestowanie

29 mar 2023

Partnerem tego wpisu jest Portu – internetowa platforma inwestycyjna oferująca zarówno usługę robodoradcy, jak i możliwość stworzenia własnej prostej strategii inwestycyjnej.

Korzystając z tego linka, możesz wypróbować Portu na 3 miesiące bez żadnych opłat.

W inwestowaniu nie ma jednej drogi – każdy inwestor czy inwestorka ma własną opinię na temat tego, jak zacząć oraz własną historię tego, co się u niego czy u niej sprawdziło. Gdy dopiero zaczynasz, to zapewne wiesz, że czasem trudno się w tych radach połapać – mnogość różnych dróg do wyboru sprawia, że czasem mamy paraliż decyzyjny i nie wiemy, od czego zacząć.

I właśnie po to jest dzisiejszy post – aby przedstawić Ci aż 7 różnych sposobów na inwestowanie, jeśli chcesz rozpocząć w prosty sposób.

Ale najpierw parę słów o tym, dlaczego w ogóle ta prostota jest tak ważna.

Czy inwestowanie jest skomplikowane?

Wiara w to, że inwestowanie jest szalenie skomplikowane, to popularny mit.

No właśnie – jest to mit, który bardzo często powstrzymuje nas przed rozpoczęciem inwestowania. Bo skoro bardziej doświadczeni inwestorzy i inwestorki, stosujący skomplikowane strategie, nie zawsze osiągają sukcesy, to czy początkujący w ogóle mają jakiekolwiek szanse ze swoimi sposobami na inwestowanie?

Otóż tak. Zarówno w przypadku początkujących, jak i bardziej zaawansowanych inwestorów, prostota to siła, a nie przeszkoda. 

Zresztą, w ostatnich latach świat inwestycji bardzo stawia na to, żeby przeciętnej osobie jak najłatwiej było mądrze ulokować swoje aktywa, bez konieczności wielogodzinnych analiz. Dowodem na to są chociażby fundusze ETF, które sprawiły, że zamiast akcji kilku czy kilkunastu spółek możemy wybrać jednostki konkretnego funduszu ETF.

Oto kilka faktów, o których warto pamiętać, gdy dopiero zaczynamy swoją przygodę z inwestowaniem:

  1. Inwestowanie może być proste, jeśli tylko będziemy tego chcieć. Tworzenie skomplikowanych strategii często działa wręcz na naszą niekorzyść – bo trudniej nam jest wtedy przypilnować wszystkich transakcji.
  2. Najlepiej inwestować w to, co rozumiemy, zgodnie z naszym profilem ryzyka. Za prostym inwestowaniem przemawia także fakt, że… warto wiedzieć, w co się wkłada pieniądze. Każdą transakcję powinno poprzedzać zdobycie pewnej wiedzy na temat instrumentu, w który chcemy ulokować pieniądze. Często więc intuicyjnie rozpoczynamy od czegoś prostego i w miarę bezpiecznego.
  3. Prostota jest atutem, niezależnie od tego, czy masz 100 zł czy 100 tysięcy zł. Gdy Twój kapitał jest niewielki, to prostota jest wręcz konieczna – przy 100 złotych Twoje możliwości inwestycyjne są ograniczone (co nie znaczy, że są nieciekawe! Poniżej udowodnię, że z taką kwotą możesz zrobić naprawdę wiele.). Ale nawet jeśli masz więcej pieniędzy, to nie musisz wcale lokować ich na wiele różnych sposobów – dywersyfikację możesz osiągnąć w prosty sposób, o czym także napiszę poniżej.
  4. Prostota inwestycji to oszczędność czasu. Większość z nas jest zabiegana i nie ma czasu na codzienne sprawdzanie inwestycji – więc im ona jest prostsza i bezobsługowa, tym dla nas lepiej.
  5. Prosto nie oznacza bez zysków. Warto pamiętać, że skomplikowane strategie wcale nie są bardziej skuteczne! Większość osób zarabia najwięcej właśnie wtedy, gdy „nie kombinuje” i trzyma się prostych zasad inwestowania.

Jak widzisz, prostota i skuteczność inwestowania często idą ze sobą w parze, zwłaszcza gdy jesteś początkująca. A więc, jeśli jesteś początkującą inwestorką lub wręcz pierwsze inwestycje są dopiero przed Tobą – koniecznie przeczytaj, jakie 7 pomysłów sprawdzi się na start.


7 pomysłów na proste rozpoczęcie przygody z inwestycjami.

Sposób 1: Obligacje detaliczne Skarbu Państwa

Dla wielu początkujących inwestorek obligacje detaliczne to pierwsze zderzenie z inwestowaniem. Dlaczego? Bo to faktycznie jeden z prostych, a jednocześnie bezpiecznych sposobów na ulokowanie swoich pieniędzy.

Wielu osobom obligacje detaliczne służą przede wszystkim do zainwestowania środków w ramach poduszki finansowej – są alternatywą dla lokat czy kont oszczędnościowych. Ich przewagą jest jednak fakt, że mogą one niwelować skutki inflacji: popularne 10-letnie obligacje EDO, indeksowane inflacją, płacą stały procent jedynie w pierwszym roku, natomiast już od drugiego roku ich oprocentowanie przekracza inflację, niezależnie od jej poziomu.

Jednak, o ile obligacje świetnie nadają się do ulokowania poduszki finansowej, mają jeden główny mankament: przez większość czasu (poza momentami naprawdę wysokiej inflacji) nie pozwalają zbyt wiele zarobić. Jako instrumenty bezpieczne, a wręcz zachowawcze, obligacje powinny być jedynie niewielką częścią portfela inwestycyjnego, zwłaszcza dla młodych osób (ba, w zasadzie jeszcze około 50-tki nasz portfel powinien składać się w większości z akcji!).

Podsumowując – obligacje to dobry pierwszy krok, ale zatrzymywanie się tylko na nim sprawi, że nie wykorzystujemy wielu możliwości lepszego ulokowania pieniędzy długoterminowo.


Sposób 2: Prosty, szeroki ETF na rachunku maklerskim

Skoro już wiadomo, że warto uzupełnić portfel inwestycyjny o akcje, warto przyjrzeć się kilku prostym sposobom na zainwestowanie w ten typ aktywów. Kiedyś było to trudniejsze – aby inwestować na rynku akcji, trzeba było bowiem wybrać akcje konkretnych spółek. O ile doświadczeni inwestorzy dostrzegali w tym ciekawe wyzwanie, to dla początkujących taki wybór był (i jest) często karkołomny: bo skąd wiedzieć, które dokładnie akcje kupić?

Pojawienie się funduszy ETF na rynku było prawdziwą rewolucją. Zamiast konieczności wyboru kilku spółek (co przy niewielkim budżecie było szczególnie trudne), powstała możliwość zainwestowania w koszyk spółek – i to często w koszyk złożony z największych spółek z danego kraju (np. oparty o indeks S&P 500) lub wręcz o akcje z wielu krajów świata (np. oparty o indeks MSCI ACWI).

Pierwszym sposobem na proste rozpoczęcie inwestowania – tym razem w akcje, a nie obligacje – jest więc kupno jednostek szerokiego funduszu ETF, opartego o wiele akcji z rynków z całego świata. Wśród przykładów można wymienić choćby takie fundusze jak iShares MSCI ACWI UCITS ETF czy Vanguard FTSE All-World UCITS ETF, które bez problemu można znaleźć w popularnych domach maklerskich (DM BOŚ, mBank, XTB). Można nawet pokusić się o kupno jednostek jeszcze szerszego funduszu ETF, opartego o akcje i obligacje, z popularnej serii Vanguard LifeStrategy.

Plusy takiego rozwiązania? Niskie koszty oraz – oczywiście – prostota. Zainwestowanie w jeden fundusz ETF to jednorazowy ruch, który jest w zasięgu możliwości nawet początkujących inwestorów czy inwestorek.

Czy są więc jakieś minusy? Przede wszystkim prowizje od kupna i sprzedaży jednostek funduszy ETF, które stają się znaczące, gdy mamy do dyspozycji niewielkie kwoty. Przy tym sposobie inwestowania mamy też mimo wszystko, brak dywersyfikacji, bo mamy w portfelu tylko jeden fundusz ETF. A jeśli chcemy mieć ich kilka, to będzie to oznaczało więcej pracy i konieczność samodzielnego tzw. rebalancingu portfela (kontrolowania proporcji poszczególnych jego składowych) od czasu do czasu.


Sposób 3: Robodoradca/Portfel na miarę

I tu pojawia się możliwość inwestycyjna, o którą często mnie pytacie – czyli robodoradca. To coraz popularniejsza forma lokowania kapitału wśród początkujących inwestorów i inwestorek – nie bez przyczyny. Robodoradca to bowiem nic innego jak usługa, która polega na stworzeniu nam „portfela na miarę”, czyli dopasowanego do naszych potrzeb zestawu funduszy ETF.

Jak to wygląda w praktyce? Pokażę to na przykładzie partnera tego wpisu, czyli Portu, który właśnie wszedł do Polski z bardzo ciekawą ofertą portfeli na miarę.

Aby skorzystać z takiego portfela, powinnaś wejść na stronę internetową portu.pl, gdzie na start odpowiadasz na kilka pytań, dotyczących Twojego celu inwestycyjnego, podejścia do ryzyka oraz doświadczenia w inwestowaniu (przy czym nie ma tu dobrych i złych odpowiedzi – są Twoje odpowiedzi). Na ich podstawie, robodoradca przygotowuje Ci Twój spersonalizowany zestaw ETFów, dopasowanych do Twoich celów i tolerancji wobec ryzyka (lub jej braku 😉 ). Jeśli ten zestaw Ci się podoba – zakładasz rachunek i wpłacasz kwotę, którą chcesz przeznaczyć na tę inwestycję. To może być nawet 100 złotych. Za tę kwotę zostają zakupione ETFy w odpowiednich proporcjach i… to tyle! Jesteś inwestorką. Dodatkowo, robodoradca regularnie przeprowadza tzw. rebalancing portfela, czyli sprawdza, czy proporcje się nadal zgadzają i ewentualnie dokonuje korekt.

Jak sama nazwa wskazuje, robodoradca to rozwiązanie, które działa na automacie i ma za zadanie ułatwić nam inwestowanie. Jego największą zaletą jest prostota i brak konieczności samodzielnego dokonywania transakcji. Co więcej, można stworzyć portfel inwestycyjny z myślą o swoich dzieciach!

Zbyt piękne, by było prawdziwe? Niekoniecznie. Robodoradcy to kolejne, po ETFach, rozwiązanie, które jest ukłonem w kierunku inwestorów i inwestorek indywidualnych – więc szybko zyskują na popularności. To jeszcze łatwiejszy sposób na inwestowanie niż bezpośrednia inwestycja w ETFy, dlatego robodoradcy na ogół pobierają za swoje usługi pewną opłatę w skali roku (w przypadku Portu jest to 1% rocznie, z możliwością uzyskania zniżek w przypadku długoterminowego inwestowania lub zupełnego braku opłat w przypadku polecenia usługi dalej – natomiast dla portfeli dla dzieci jest to zaledwie 0,25% w skali roku). Co ważne – jest to jedyna opłata.

I tu mam dla Was dobrą wiadomość – korzystając z tego linka, możecie przetestować portfel na miarę Portu bez żadnych opłat przez 3 miesiące! 


Sposób 4: Własna prosta długoterminowa strategia

O ile portfele na miarę nadają się dla każdego jako pierwszy krok, to nie trzeba się na nich zatrzymywać. W ramach Portu można stworzyć sobie własną strategię, skomponowaną z naszych ulubionych ETFów oraz spółek.

I znów pytanie: czym to się różni od bezpośredniego kupowania jednostek funduszy ETF i akcji spółek na zwykłym rachunku maklerskim? Przede wszystkim mniejszymi kwotami, od których można zacząć inwestować oraz brakiem prowizji od transakcji (standardowo – jest tylko opłata roczna). To oznacza, że nawet mając do dyspozycji 200 zł miesięcznie, możemy stworzyć portfel złożony z kilku czy kilkunastu wybranych instrumentów finansowych.

Jednostki funduszy ETF wciąż mogą być jego podstawą, jednak można także dobrać sobie akcje spółek, w które wierzymy. Jesteś fanką iPhone’a? Możesz dobrać sobie do portfela akcje spółki Apple. Wpadasz do Starbucks na kawę w każdej podróży, a często także na co dzień? Możesz posiadać akcje swojej ulubionej sieci kawiarni.

Stworzenie indywidualnej strategii jest proste i bardzo kuszące, ale jeśli nie mamy żadnego doświadczenia w inwestowaniu, warto potraktować je jako kolejny krok, po wcześniejszym wyborze „Portfela na miarę”.


Sposób 5: Długoterminowe inwestowanie odpowiedzialne lub innowacyjne

Pójdźmy jednak o krok dalej. Co zrobić, jeśli jesteś początkująca, ale nie chcesz rezygnować z tych wszystkich ciekawych możliwości, które oferuje współczesny świat inwestycji – takich jak innowacyjne technologie, spółki medyczne czy firmy odpowiedzialne społecznie?

W ostatnich latach dostępnych jest coraz więcej funduszy ETF opartych o konkretny sektor gospodarki lub jedynie pewną kategorię spółek. Oprócz tradycyjnych spółek dywidendowych czy funduszy skupionych na inwestowaniu w wartość (value investing) oraz na spółkach wzrostowych (growth investing), największe zainteresowanie budzą instrumenty powiązane m.in. z perspektywicznymi sektorami nowych technologii, medycyną i biotechnologią, czy też starym dobrym złotem.

Coraz ważniejszym trendem w ostatnich latach staje się także inwestowanie w sposób społecznie odpowiedzialny. I, co najważniejsze, nawet z niewielkim kapitałem można wybierać inwestycje w spółki o wysokim rankingu ESG, dbające o środowisko naturalne, społeczną odpowiedzialność oraz transparentność biznesu. Etyka i zyski zaczęły iść ze sobą w parze.

Jak więc inwestować prosto – a jednocześnie etycznie lub innowacyjnie? Można to zrobić poprzez kupno jednostek funduszy ETF na naszym rachunku maklerskim. Ale tu znów pojawia się kwestia prowizji przy niewielkich kwotach – dlatego ponownie z ciekawą ofertą wybija się Portu, które umożliwia wybór jednego ze swoich portfeli tematycznych przy znacznie mniejszym kapitale. Portfele tematyczne odświeżane są przez jakiś czas tak, aby odzwierciedlały tematy, którymi żyje cały świat i rynki finansowe – obecnie do wyboru są np. spółki technologiczne, odpowiedzialne społecznie, spółki wzrostowe, dywidendowe, branże rakietowe. Można także wybrać „zrównoważony mix”, czyli ostrożniejszą i bardziej zróżnicowaną strategię, w ramach której mamy po trochę akcji, obligacji i towarów.

Podobnie jak w przypadku indywidualnych strategii, portfele tematyczne nie powinny być jednak naszym punktem wyjścia – lecz strategią, którą dobieramy sobie już po stworzeniu pierwszego „Portfela na miarę”.


Sposób 6: PPK

Prawdopodobnie jednym z najprostszych sposobów na proste inwestowanie jest uczestnictwo w programie PPK, czyli w Pracowniczych Planach Kapitałowych, służących do oszczędzania i inwestowania na emeryturę.

PPK to program, który nadal przez wiele osób jest traktowany z dystansem i pewną dozą nieufności – ale w praktyce ma on wiele zalet. Pomijając fakt, że do naszego kapitału dorzuca się pracodawca i państwo, to przede wszystkim, uczestnictwo w PPK nie wymaga od nas regularnego zawierania transakcji i pilnowania swojego portfela inwestycyjnego. Wszystko dzieje się automatycznie, a nasze oszczędności są inwestowane według określonych wytycznych.

PPK naprawdę się opłaca, ale – jak każdy program emerytalny – ma pewne ograniczenia. Dla niektórych przeszkodą może być fakt, że nie mamy wpływu na to, jak inwestowane są nasze pieniądze. Ponadto, największe korzyści z programu uzyskujemy wtedy, gdy faktycznie myślimy o nim jako o inwestowaniu pod kątem emerytury, nie zaś wypłacaniu tych pieniędzy wcześniej.

W rezultacie, do PPK warto przystąpić, ale najlepiej traktować je jako jeden ze sposobów na zarządzanie swoimi pieniędzmi – nie zaś jako jedyny sposób.


Sposób 7: Fizyczne złoto

Na koniec warto wspomnieć o prostym i najbardziej „namacalnym” sposobie na inwestowanie, jakim jest inwestowanie w złoto fizyczne – czyli sztabki i monety, wykonane ze złota wysokiej próby (24 karaty, czyli czystość 99,99%).

Kupno swojej pierwszej złotej sztabki czy monety faktycznie jest proste i intuicyjne nawet dla osoby o niewielkiej wiedzy. Warto jednak trzymać się kluczowej zasady: inwestowania w przedmioty rozpoznawalne na całym świecie, czyli najsłynniejsze monety (np. południowoafrykański Krugerrand, amerykański Orzeł, kanadyjski Liść Klonowy) oraz sztabki znanych producentów (np. Heraeus, Valcambi, Umicore).

O ile posiadanie złotej sztabki czy monety to dobry sposób na dywersyfikację kapitału, to ta forma inwestowania ma kilka minusów. Po pierwsze, najmniejsze monety i sztabki mają relatywnie duże marże ponad wartość samego złota – a do zainwestowania w optymalną monetę czy sztabkę jednouncjową (około 31,1 g złota) potrzebny jest już większy kapitał (obecnie około 9000 zł). Po drugie, monety i sztabki trudniej upłynnić (czyli sprzedać) niż akcje czy obligacje. Po trzecie, przechowywanie takiego przedmiotu w domu wiąże się mimo wszystko z pewnym ryzykiem jego kradzieży.

W rezultacie, w złoto warto zainwestować pewną część swojego kapitału (np. 5%), ale stawianie tylko na kruszec w formie fizycznej ma niewiele wspólnego z budową zdywersyfikowanego portfela na lata.


Podsumowanie

Współcześnie istnieje coraz więcej sposobów na proste i intuicyjne ulokowanie swojego kapitału, nawet jeśli on jest początkowo niewielki. Coraz szerszy wybór funduszy ETF czy usługi portfeli na miarę – to wszystko przybliża nas do postawienia pierwszych świadomych kroków w świecie inwestycji.

Jeśli poszukujecie prostego rozwiązania na długi czas, to zachęcam Was raz jeszcze do przejrzenia oferty Portu – partnera tego artykułu. Tamtejszy portfel na miarę możecie potraktować jako sposób na zawarcie Waszej pierwszej transakcji – albo jako dodatek do obecnych inwestycji (ETFów, złota czy programów emerytalnych, takich jak IKE/IKZE czy PPK).

Może zainteresują Cię również:

Zdobądź spersonalizowany plan edukacji finansowej za 0 złotych!

Z

Quiz obejmuje pytania dotyczące twojej aktualnej sytuacji, które pozwolą nam ocenić, w którym miejscu drogi do niezależności i wolności finansowej jesteś.

Z
Otrzymasz wyniki oraz gotowy plan od razu po wykonaniu quizu, zupełnie za darmo i bez konieczności podania maila (ale jeśli będziesz chciała, to możesz zostawić nam maila i otrzymać na niego rozszerzoną wersję planu).
Z

Dzięki temu zaczniesz pracować nad swoją drogą do wolności finansowej od razu. Nie czekaj! Najlepszy moment na ogarnięcie swoich finansów jest TERAZ!

Edukacja finansowa dla kobiet | Girls Money Club

Chcesz otrzymywać regularne wiadomości ze świata gospodarki?

Chcesz lepiej rozumieć, co dzieje się w światowej gospodarce i jak to wpływa na Twoje pieniądze? Zapisz się na nasz piątkowy newsletter! Obiecujemy zero spamu, za to starannie wyselekcjonowane wiadomości ze świata większych i mniejszych pieniędzy oraz wskazówki i polecajki ciekawych materiałów od założycielki GMC.

W zamian za zapis do newslettera otrzymujesz pakiet 3 świetnych i praktycznych e-booków: „Pytania i odpowiedzi początkującej inwestorki”, „50 pomysłów na dodatkowe źródło dochodu” oraz „Praca zdalna – jak połączyć podróże z zarabianiem?”