161 odcinek podcastu: Twoje życie a inwestowanie – jak dobrać strategię do siebie?
Często pytacie mnie o to, w co w danym momencie warto inwestować. Ja wtedy odpowiadam, że to zależy od wielu czynników, w tym, co najważniejsze, od przyjętej strategii. Jak więc określić tę strategię? Dzisiaj opowiem, jak dobrać do siebie styl inwestowania.
Posłuchaj podcastu na YouTube!
Całość wysłuchasz na wybranej platformie podcastowej oraz na naszym kanale YouTube Girls Money Club.
Posłuchaj w swojej ulubionej aplikacji:
Czym jest strategia inwestycyjna?
W dużym skrócie i uproszczeniu, jest to po prostu sposób inwestowania, który ma Was doprowadzić do określonych celów i być do Was dopasowany. Czyli strategia to nie jest nic wielkiego i skomplikowanego, a przynajmniej nie musi taka być. To jest po prostu Wasz styl i sposób inwestowania, czyli to, w jaki sposób dobieracie sobie instrumenty finansowe, w jakiej kolejności, czy też z jaką regularnością je kupujecie, a także na jakich zasadach potencjalnie je sprzedajecie, czy też długoterminowo trzymacie. A więc strategia to jest nic innego, jak właśnie to, w jaki sposób inwestujecie.
Tutaj oczywiście pojawia się największy dylemat, w jaki sposób inwestować, żeby było dobrze?
Słysząc różne historie na temat tego, w jaki sposób dana osoba inwestowała i co jej przyniosło duże pieniądze, można się w tym wszystkim pogubić i zacząć mieć wątpliwości co do tego, co w największym stopniu pasuje do nas. W tym wpisie przeczytacie o przypadkach, które najczęściej dotyczą Waszych historii, sytuacji finansowej, czy życiowej i na bazie tych najczęstszych potrzeb opiszę, jaka strategia może do Was pasować.
Tutaj to słowo ”może” jest ważne, dlatego że zawsze to musi być Wasza świadoma decyzja i to wszystko, co przeczytacie, jest tylko pewną sugestią, a nie poradą inwestycyjną.
1. Strategia na start
W takiej sytuacji nie stawiamy na coś, co jest skomplikowane. Najlepszą bazą jest oczywiście poduszka finansowa, czyli taki poziom oszczędności, który jest naszym żelaznym kapitałem na trudne czasy. Poduszkę najlepiej ulokować na lokacie, koncie oszczędnościowym, a najlepiej w obligacjach detalicznych indeksowanych inflacją. Jeżeli jeszcze nie macie żadnych oszczędności, zaczęłabym od obligacji detalicznych indeksowanych inflacją, jako od czegoś, co zbuduje Wam bezpieczny fundament, na którym będziecie mogły, budować portfel inwestycyjny.
Które obligacje wybrać?
Najbardziej popularnym wyborem są obligacje dziesięcioletnie, tak zwane EDO. Są to obligacje indeksowane inflacją, czyli pozwalające nam pokonywać inflację niezależnie od tego, czy jest ona wysoka, czy niska, są najbardziej wszechstronne i nie ma żadnego limitu wpłat, natomiast minimum jest na bardzo przyjemnym poziomie, bo jedna obligacja kosztuje tylko 100 zł.
A co jeśli nie EDO?
Jeżeli jesteście beneficjentami programu 800 plus, to macie jeszcze do wyboru obligacje rodzinne, które są często bardziej korzystne, przede wszystkim obligacje dwunastoletnie rodzinne, czyli tak zwane ROD. Jeżeli nie chcecie inwestować w obligacje dziesięcio czy dwunastoletnie, to wciąż jeszcze macie wiele różnych możliwości. Ich spis macie na stronie www.obligacjeskarbowe.pl.
Jeżeli macie już bazę w postaci poduszki finansowej, to możecie zacząć budować długoterminowy portfel inwestycyjny, który najczęściej opiera się o tak zwane fundusze ETF oparte o akcje czy też o obligacje z całego świata. Nie musicie się wtedy zastanawiać, co wybrać. Jest kilka takich popularnych ETF-ów, które dla większości osób się sprawdzają. Pierwszy pomysł to ETF-y ze stajni Vanguard, tzw. Vanguard Lifestrategy, czyli takie ETF-y, które są oparte o zestaw akcji i obligacji w różnych proporcjach. Oczywiście im więcej obligacji, tym bardziej bezpieczny jest dany ETF, czyli mniejsze są jego wahania, ale też mniejsze są potencjalne zyski.
Gdy mamy już obligacje detaliczne, fundusze ETF oparte o szeroki rynek akcji, to do tego możemy dobrać na przykład złotą sztabkę, albo ETF oparty o złoto, czyli coś takiego, co może korzystnie zadziałać w kryzysowych czasach. Ten portfel może wam wystarczyć na długie lata, a nawet na całe życie, jeżeli chcecie mieć po prostu cały czas jakąś inwestycyjną klasykę.
Zamiast zakładania rachunku maklerskiego i samodzielnego kupowania ETF-ów, możecie założyć sobie rachunek u robodoradcy i tam też będziecie miały kupowane ETF-y oparte o akcje i obligacje z całego świata, ale robodoradca zrobi wszystko za was. Wy tylko przelewacie pieniądze na rachunek inwestycyjny, a one są automatycznie inwestowane.
Gdzie w tej naszej strategii jest czas na zarabianie, czyli w którym momencie wypłacamy pieniądze z inwestycji?
Tutaj sprawa jest prosta, nie wypłacacie dopóki nie chcecie, albo nie potrzebujecie. Ta strategia, którą przedstawiam tutaj, zakłada, że pieniądze pracują dla Was przez jak najdłuższą część waszego życia. Dzięki temu Wasze pieniądze nie będą tracić przez inflację, a jeżeli z jakiejś przyczyny będziecie chciały je wypłacić, to jak najbardziej możecie to zrobić, ale jak się pewnie domyślacie, raczej nie chodzi tutaj o to, żeby robić to z byle pretekstu.
2. Oszczędzanie na ważny cel
Oszczędzając na dany cel, chcecie bezpiecznie ulokować jakąś część swojego kapitału, którą planujecie przeznaczyć np. na wkład własny na mieszkanie za 2/3 lata albo za pół roku i zastanawiacie się, jak ulokować swój kapitał, żeby nie tracił on przez inflację.
Tutaj propozycja jest prosta, a mianowicie te pieniądze lokujecie zachowawczo i macie na to 3 możliwości:
- Po pierwsze – najlepsza lokata jaką znajdziecie,
- Po drugie – konto oszczędnościowe,
- Po trzecie – obligacji detaliczne Skarbu Państwa, ale tym razem na przykład obligacje roczne, dwuletnie lub trzyletnie.
3. Budowa kapitału
Gdy chcemy budować kapitał oparty o naszą wiedzę, przede wszystkim stawiamy na jak najbardziej zróżnicowane inwestycje. Gdybym zaczynała, to pewnie zaczęłabym od poduszki finansowej, a przynajmniej od funduszu awaryjnego, który mam ulokowany w obligacjach detalicznych i który stanowi solidny bufor zachowawczych inwestycji.
Dodatkowo też zbudowałabym sobie portfel długoterminowych inwestycji w oparciu o ETFy oraz szeroki rynek akcji. Kupiłabym sobie również jakąś złotą monetę czy też sztabkę na start w formie fizycznej.
Jeżeli macie ten bufor stworzony, czyli poduszkę finansową ulokowaną w bezpiecznych aktywach i portfel długoterminowy, to możecie dalej eksperymentować i poszukiwać własnej inwestycyjnej drogi. Możecie zacząć zgłębiać tajniki analizy technicznej. Spróbować na przykład tradingu albo spekulacji. Mogą być to kryptowaluty czy ogólnie wszelkiego typu inwestycje, które są oparte o technologię blockchain, a może bardziej spodoba Wam się rynek akcji? Zacznijcie czytać książki o aktywnym podejściu do inwestowania i na tej podstawie wybierzcie coś, co do Was najbardziej pasuje.
Którą strategię wybrać?
Jak widzicie, strategie mogą być bardzo różne. Od tych prostych, na start i bardzo bezpiecznych, wręcz zachowawczych, po te bardziej nastawione na eksperymenty i związane z większym ryzykiem, ale też dające dużo szybszy przyrost wiedzy. Pamiętajcie, że nie ma czegoś takiego jak lepsza lub gorsza strategia, to musi być strategia, która jest dopasowana do Was. Zachęcam Was do tego, żeby niezależnie od strategii zacząć inwestować i sprawić, żeby pieniądze dla Was pracowały.








